Dzis poniedzialek, wiec zaczynam od nowa moja walke z kilogramami:) moje mocne postanowienia z czasu przed urlopem - wracaja na agende a ja jestem mocno zmotywowana do trzymania sie diety. Caly zeszly tydzien po powrocie z urlopu odpoczywalam - nie chodzilam na silownie i nie pilnowalam sie z jedzeniem.....moj organizm chyba musial odreagowac ten wysilek na nartach;-p
Teraz niestety znow mam 59 kg ( chociaz moze to jest troszke mniej bo jestem przed okresem - wzdeta jak balon .. )
Plan odchudzania:
do 16go kwietnia -----------58kg
do 23go kwietnia-----------57.5kg
do 1go maja ---------------56.5 kg
do 14go maja -------------------55kg!!!
chcialabym przed moim wyjazdem na delegacje wazyc o te 3 kg mniej!!!
Plan cwiczen:
Poniedzialki ----- bieznia conajmniej 7-8 km
Srody - ---------bieznia ale troche krocej bo potem godzina na zajeciach areobic
Czwartki ------znalazlam zajecia "dance areobic" wiec ide w tym tyg sprawdzic co to jest:)
Sobota lub Niedziela (w miare mozliwosci ) znow bieznia lub rower/spacer :)
Dieta :
1200 kalorii -
obliczylam ze tyle potrzebuje zeby schudnac i jak narazie sie to
sprawdzalo. Abonament na diete Vitalii mi sie skonczyl ale mam nadzieje
ze trzymac planu :)
Startowe wymiary:
waga - 59.kg
talia : 73cm - po nartach mam 71cm !! :):)
biodra : 95cm - po nartach mam 94cm :))
uda: 53 cm - niestety tak samo.....
Tak wiec dzis na poczatek zjadlam jogurt maly i buleczke mala z polowka jajka i pomidorem:)
Milego dnia!!:)
niunia555
4 kwietnia 2011, 09:35Życzę powodzenia i wytrwałości! Pozdrawiam:)
wandalistka
4 kwietnia 2011, 09:30plan jak zwykle ambitny:)) mam nadzieję że Ci sie uda go zrealizowac, jestes zawzieta więc wszystko przed Tobą:) przepisy dukana mam z neta, w książce sa jakies dziwne, nic mi nie pasuje:(