Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedzialek,.....znowu!


I znow poniedzialek - naprawde powinno sie ten dzien usunac z kalendarza ;-D

W weekend bylo dobrze, chociaz nie powiem zebym scisle trzymala sie diety, ale za to 2 godziny bylam na basenie oraz w niedziele na godzinnym snieznym spacerze :):)

Troche jestem zalamana bo waze teraz tyle ile w moim najgorszym okresie :( jest to az 6 kg wiecej niz moja "normalna" waga !!! 

::(:(:(