Wczoraj zjadlam:
sniadanie: serek wiejski lekki i dwa plasterki szynki
kawa
obiad: zupa grochowa, troche mieszanki warzywnej z patelni z grzybami
potem banan i mandarynka
kolacja: lyzka kaszy plus 3 lyzki gulaszu i ogorek
Dzis zaczynam dzien od owsianki - odkrylam swietne owsianki z firmy kupiec - takie blyskawiczne, ale robi sie je na wodzie maja 190 kalorii wiec jak na sniadanie mysle moze byc?
na obiad mam zupe cebulowa (ale bez sera zoltego :))
Najgorszy problem mam z weekendami - wtedy zazwyczaj sa jakies spotkania ze znajomymi ( w sobote idziemy na urodziny) i czlowiek zapomina o diecie, pije alkohol i przegryza salatka lub co gorsze czyms innym.... a potem znow poniedzialek i od nowa.
wandalistka
31 stycznia 2013, 12:42niestety większość z nas musi zaczynać w poniedziałek od nowa:))))))