Kompletnie nie mam czasu;(
Od piątku remontuje sobie domek, żeby na wesele było ładnie i póki mam pieniążki na to ;)))
Wylewki zrobione, podłogi zatarte - teraz czekanie aż wyschnie na 100%.
Pozostało położyc szpachle na ściany w moim pokoju, salonie, zatrzec je, położyc panele w salonie oraz płyki ścienne i podłogowe w kuchni, pomalowac i można pomalutku wchodzic ;)))
Na koniec zostawiłam łazienke.
Tak więc moje drogie widzicie, że nie mam czasu nic pisac, ani nawet trzyma się dietki.
W piątek rano było na wadze 62,7 kg, ale już dzisiaj ponad 63 kg ;((((
Kat91
13 listopada 2011, 11:15Nie martw się, jesteś rozgrzeszona z powodu dobrych powodów, żeby dietki nie trzymać ; D Jak wrócisz do odchudzania, wszystko się unormuje ; ) Trzymam kciuki, pozdrawiam !!! ; D