Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie 4 tygodnia

Brak systemstyczności przynosi już efekty... Ostatni tydzień był taki sobie i dlatego od dziś zgodnie z zapowiedzią sprzed tygodnia wracam do codziennych sprawozdań :-) Najgorzej było z ćwiczeniami bo dieta jakoś już mi weszła w nawyk. A poza tym zawsze kiedy są upały spada mi apetyt, więc o powrót do 59 z przodu (na wadze) obwiniam swoje lenistwo...

Obiecane co poniedziałek porównanie wymiarów:

OBWODY02.07.18
09.07.18różnica
Szyja31310
Biceps30,5
30,50
Piersi86860
Talia70700
Brzuch8183+2
Biodra94940
Udo59,559,50
Łydka37,537,50

Jak już kiedyś mówiłam brzuchem się nie przejmuję, bo ten pomiar ciągle fluktuuje. Natomiast smuci brak postępów, ale też nic nie zrobiłam szczególnego w tym kierunku...

A oto podsumowanie dzisiejszego (31) dnia:

  1. Waga - 59,3 kg (optymistycznie: -1,2 kg od początku, pesymistycznie: +0,8 kg od zeszłego tygodnia)
  2. Woda - 1 litr wody + 1 kubek kawy inki (zwykle poza domem wypijam znacznie mniej) 
  3. Dieta (1571 kcal według fitatu)
    • śniadanie: 2 małe kromki chleba razowego z ziarnami + jajecznica z 2 jajek
    • II śniadanie: 2 pomidory  + 200 g jogurtu naturalnego
    • obiad: ryż z kurkumą + sałatka brokuł + rzodkiewka + pomidor + jajko + sos śmietanowy i szpinak z serem zapiekany na ciepło
    • podwieczorek: 100 ml lodów waniliowych w polewie czekoladowej z orzechami
    • kolacja: banan + brzoskwinia ciasteczkowa
  4. Trening
    • 17 min - Zumba jako rozgrzewka
    • 10 min ramiona
    • 10 min brzuch
    • 60 min hulajnoga (około 7 km)
    • 45 min aqua aerobic

Życzę Powodzenia Sobie i Tobie :)