Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedzielna praca....


No niestety większość niedzieli 
spędziłam w pracy....
W domku byłam dopiero po 16.
Mężyk ugotował pyszne Spaghetti,
na które oczywiście się skusiłam.
Ale bez obawy wszystko spale jak nie na siłowni, 
to w pracy.
Ostatnio muszę się nieźle namęczyć 
żeby odbębnić cały dzionek w pracy.



Poza tym u mnie wszystko dobrze.
Na razie się nie ważę żeby się nie zniechęcić do siłowni.
Póki tak dobrze mi idzie,
trwam w tym!


Serdecznie WAS pozdrawiam ;-)
  • therock

    therock

    21 maja 2013, 00:07

    tak trzymać:)

  • PannaKatarzyna1994

    PannaKatarzyna1994

    20 maja 2013, 12:35

    Zobaczysz, będziesz zadowolona z wizyt na siłowni szybciej niż myślisz! ;D Powodzenia! ;*

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    20 maja 2013, 11:46

    Trwaj w tym, trwaj. ;** a zobaczysz, ze to na prawde sie oplaca. ;** Powodzenia. ;*