Witajcie kochane Vitalia 'nki :)
Wczoraj stało się coś co nie powinno się stać. Mój R zostawił mnie, wybrał kumpli, imprezy . W sumie to mu się nie dziwnie bo przecież każdy musi się wyszaleć.A ja? Czasami chodziłam na zabawy, ale przewaznie wolałam zostawać w domu, bo po co mają sie na mnie patrzeć jak wyglądam ? jaka jestem gruba?! I nie chciałam aby R wstydził się za mnie przed kumplami. W sumie to ja miałam z tym gorzej niż On, Bo jemu to nie przeszkadzało. Ajj zawaliłam trochę sprawę. W sumie to 2,5 roku. Ale to też nie zmienia faktu , że go nie kocham , bo kocham najbardziej na świecie i tak łato się nie poddam.Schudnę dla siebie by czuć się dobrze w towarzystwie i nie mysleć co ktoś sobie pomyśli o 130kg dziewczynie. Ajj, ale to nie koniec świata, mam motywacje i pokaże wszystkim na co stać mnie. :d
Hehe, dokładnie !
dziś byłam u fryzjerki podciąć końcówki i zrobiłam sobie grzywke na bok :d Podoba mi sie . ;d
Moja spowiedź :
Miesiąc bez słodyczy :
1 | 2 |
+ ćwiczenia Mel B ( ABS , posladki )
Póki co idzie mi dobrze !
A o to i moje cele :
I. 120kg
II. 110kg
III. Zobaczyć 99,9 ? .;)
Miłego popołudnia !
dhavok
7 czerwca 2014, 20:09Życzę tego momentu gdy zobaczysz dwie cyferki, najlepsze co może być na świecie :)
szpaak
5 czerwca 2014, 23:48Dasz rade :))
TrocheSzczescia
5 czerwca 2014, 22:59Trzymam kciuki baaaardzo mocno!
szafirowa94
5 czerwca 2014, 19:56Trzymaj się, będzie dobrze! :)
VikiMorgan
5 czerwca 2014, 11:16nie ma nic głupszego jak zmienianie siebie pod kogoś - teraz jesteś sama, nikt Ci gitary zawracać nie będzie i możesz robić co chcesz- czerp z tego ile się da, jak chcesz się zmienić zrób to dla siebie samej.... :)
Patryshiaa
5 czerwca 2014, 11:18ale ja zmieniam się dla siebie nie dla kogoś :) a to że opadną im kopary to jest moja motywacja :D
VikiMorgan
5 czerwca 2014, 14:58nie wątpię że dla siebie :).
Wiosna122
5 czerwca 2014, 11:10Powodzenia! Nie żałuj takiego kogoś... nie masz czego! Schudniesz zadbasz o siebie i znajdzie się fantastyczny królewicz na białym rumaczku który cię porwie :* zobaczysz!~Pokaż mu !!!!!!! Że bez niego jest o wiele lepiej, jeszcze przyczłapie do ciebie na kolanach..., wtedy miej siłę powiedzieć NARA FRAJERZE!
Angie91
5 czerwca 2014, 09:44Ale jesteś silna ;)
wiola7706
5 czerwca 2014, 08:35Przede wszystkim pokaż sobie na co Cię stać! Dasz radę. Wszystkim opadna kopary , a nad stratą R nie rozpaczaj. Nie on jeden na świecie. Pomysl o ty rozstaniu w inny sposób :" mam teraz czas zająć się sobą, zadbam o siebie, schudnę, będę miała więcej czasu na ćwiczenia....i będę szczupła! " Powodzenia . Głowa do góry.
Behemotkot
5 czerwca 2014, 08:16Powodzenia. Będzie ciężko, ale będzie też dobrze. To na pewno!:)
Magduch2014
5 czerwca 2014, 08:14Pokaz im wszystkim na co Cie stac!! JESTES silna i zmotywowana! I do tego jakie masz wsparcie na portalu!:)glowa fo gory!:)
Patryshiaa
5 czerwca 2014, 08:52wiem właśnie, ludzie tutaj są wspaniali :)
Magduch2014
5 czerwca 2014, 09:08Zgodze sie, potrafią dać niezłego kopa!
takaja27
5 czerwca 2014, 07:39Lekko o tym piszesz, jakby nic sie nie stalo, ale to chyba swiadczy tylko o tym, jaka jestes silna! A jesli jestes silna, to znaczy, ze dasz rade zrobic i osiagnac wszystko, co chcesz! Teraz tylko wziac sie za czyny i za rok jestes lala nie z tej ziemi, a jemu szczena opadnie pod poziom morza hihihi
Patryshiaa
5 czerwca 2014, 07:44Dziękuję za takie miłe słowa . ;D Nie wypada się załamać, bo jak nie będę teraz silna to i po diecie i po wszystkim :) a tego nie chce. ;] Tymi swoimi słówkami dodałaś mi milimetr motywacji, a to zawsze coś ! :)
takaja27
5 czerwca 2014, 07:48Przeczytaj sobie jeden z moich ostatnich wpisow (tki z czarno-bialym zdjeciem), mysle, ze zmotywuje Cie jeszcze bardziej. Opisuje w nim jak schudlam po rozstaniu z chlopakiem
Patryshiaa
5 czerwca 2014, 07:53Biorę się za czytanie :) !
dietasamozuo
4 czerwca 2014, 16:43podziwiam Cię za podejście, ja bym pewnie ryczała i zażerała się lodami...
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 17:31Ja też ryczę, ale po nocach. mam wtedy ochote zjeść wszystko co jest możliwe, ale z łóżka mi sie wstawać nie chce to jest jeden plus. Muszę tak podchodzić do sytuacji bo jak bym sie załamała to mogłoby byc o wiele gorzej , jest ok .
dietasamozuo
4 czerwca 2014, 17:32jesteś silna! :) ach... niech mu oczy zbieleją za pół roku jak Cię zobaczy ;>
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 17:34I o to mi chodzi. ;D jemu jak jemu, ale jego '' przeklętym'' kolegom . ;D
dietasamozuo
4 czerwca 2014, 18:17dokładnie tak!: )
kamilka0011
4 czerwca 2014, 14:24Zbierz się kochana w sobie i do walki! Jeszcze mu pokażesz jaka jesteś wyjątkowa!
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 14:27dziękuję za miłe słowa :d
bianka_2014
4 czerwca 2014, 14:05kiedy cię zostawił to nie był ciebie wart i broń boże nie mów , że to z twojej winy i że rozumiesz bo musi się wyszaleć, znam takich co to szaleją 20 lat , tacy faceci się nie zmieniają, nowa fryzura to jest to , popieram :)
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 14:21Mhm, stwierdziłam fakt . Bo to jest moja wina . On chciał chodzić ze mną na zabawy, a ja sie wstydzilam tego jak wygladam, to teraz sa swoje konsekwencje. ;p
bianka_2014
4 czerwca 2014, 16:49więc teraz jesteś o tyle silniejsza by walczyć o siebie nie chłopaka, głowa do góry, jeszcze trochę i kopara mu opadnie tak będziesz wyglądać :)
Yooli
4 czerwca 2014, 13:46O kurde. I tak dobrze to znosisz. Gdyby mój mnie zostawił to chyba mój świat runął by jak domek z kart mimo, że jesteśmy razem tylko 1,5 roku. Trzymam kciuki w dalszej drodze! :)
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 13:49Czy ja wiem czy tak dobrze? .;) Pewnie jak zobacze inną z nim to sie załamie , ale to szczegół teraz mam nadzieję , że wróci do mnie, ale nadzieja matką głupich ;]
Yooli
4 czerwca 2014, 13:51Rozstania są trudne. Ale jesteśmy młode! Głowa do góry :)
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 13:53Są są. A słowa w nerwach wypowiedziane bolą najbardziej.. ;x
NewCarola
4 czerwca 2014, 13:45witaj w klubie choc nie do konca ja nie potrafie zostawic swojego.Jest mi cholernie ciezko i brak mi sil ale to co dzisiaj uslyszalam w sluchawce zmotywowalo mnie do dzialania!!!Jestem z toba moja waga tez nie jest mala.Pozdrawiam
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 13:48Damy radę :) wierzę w Ciebie jak i w siebie :). przecież możemy być szczupłe!
katinka75
4 czerwca 2014, 13:29ojoj, kurde , co to sie dzieje z tymi facetami teraz...
Patryshiaa
4 czerwca 2014, 13:33brak odpowiedzialności ;d
kompleksowa2014
4 czerwca 2014, 13:29i to jest odpowiednie podejście do sytuacji :) kocham ludzi , którzy tak optymistycznie patrzą :)