No niestety po początkowych sukcesach z Vitalią zaprzestałam stosować dietę kompleksowo czyli ruch+ dieta i tym samym powoli moja waga wróciła z przed diety. Postanowiłam, że od stycznia wracam na właściwe tory, bo choć wiele przepisów z Vitalii nadal stosuję, zresztą bardzo lubię te dietetyczne jadłospisy to brakuje mi jednak konsekwencji by przeprowadzać cały dzień od początku do końca i nie podjadać pomiędzy. Moje główne grzechy obecnie to na pewno brak w diecie wody - zimą ciężko jest mi się przemóc do picia wody, brak ruchu - tu kłania się tylko lenistwo tym bardziej że ćwicząc regularnie mam dużo lepsze samopoczucie i ból pleców mi rzadziej wówczas doskwiera. Siedzący tryb pracy też nie bardzo pomaga. Nie chce robić nic na siłę dlatego zaczynam od stycznia bo wiem że do końca roku bardzo trudno byłoby mi wytrwać w diecie ze względu na zbliżające się Święta i Sylwester mam zamiar kontrolować ilości spożywanego jedzenia by i start był z niższą wagą.
bozenka1604
22 grudnia 2016, 11:08W Twoim tekście sama zauważasz, że dobre jedzenie i ruch bardzo Ci służą. Dlaczego więc tego nie kontynuować? Wiem, że nie jest to łatwe, ale kto powiedział, że w życiu cokolwiek jest łatwe? Odnosząc się do picia wody - nie ma lepszej metody niż napełniona szklanka pod ręką. Wszędzie, gdzie byłam miałam napełniona szklankę wodą - praca, gotowanie, sprzątanie, odpoczynek - zawsze. W taki właśnie sposób uczyłam się pić. Nawet nie zauważysz, kiedy opróżnisz szklankę, a potem szybciutko napełnij i tak cały dzień :) Pozdrawiam serdecznie :)
tojojo
21 grudnia 2016, 13:28też mam problem z wodą ale może zimą spróbuj ziołowych lub owocowych herbatek
patrysina
21 grudnia 2016, 14:58Komentarz został usunięty
patrysina
21 grudnia 2016, 14:58dziękuję za radę, spróbuję może z zieloną herbatą bo coś pić będzie trzeba zamiast wody