Od jakichś pięciu minut leże na macie i zastanawiam się o czym tu dzisiaj napisać ;) Już nie pamiętam kiedy w tym tygodniu miałam tyle czasu dla siebie. Dziś w końcu wolne od pracy, więc pojechałam odwiedzić rodzinkę, potem zabawa w domu z dzieciakami, ćwiczenia i tak jakoś zleciało do teraz. Jeszcze chyba bierze mnie jakieś choróbsko bo okropnie boli mnie gardło. Wczoraj byłam w Lidlu i kupiłam sobie nową matę, bo w mojej już z biegiem czasu zrobiła się dziura ;p tyle że ta jest krótsza i jak położę się do rozciągania to nogi wystają ;p Zaraz idę kręcić hula, bo coś mam dziś doła ze względu na byłego a może to akurat pomoże :)
A na koniec jeszcze odrobina motywacji ;)