Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PMS


Nie ważę się, bo zbliża się wielkimi krokami i puka do drzwi... czuję ten PMS, ohh jak ja go nienawidzę! pomocyyy... nerwowość, płacz... ehhh my kobiety mamy P R Z E W A L O N E
no ale co poradzić!
Brzuch mam taki duży znów... :/ wiem że to minie, ale nie lubię tego!
Poza tym chęć na słodkości świata, wczoraj zjadłam wafelki całe duże familijne :p nic nie poradzę, że mnie nosi jak nie zjem :p
Skarbek mój Kochany coraz lepiej.
  • NoWorries

    NoWorries

    1 sierpnia 2013, 11:14

    *trząść :D ( literowka ;) ) się jak zelek, bo jego moje ciało przypomina, moze wage mam prawidlowa, ale mało w nim miesni i to chce zmienic :)

  • NoWorries

    NoWorries

    1 sierpnia 2013, 11:13

    na PMS odkrylam :D "chipsy" ryzowe na 35 g maja ok 150 kcal, a syca :) z Sonko :) ale sa tez inne firmy :) odkryłam tez takie duze platki ryzowo-kukurydziane - 1 taki ogromny ma 19 kcal :) w sklepie dzis zauwazylam, jak nie zapomne zobacze i Ci napisze ;) idodatkowo pomagaja mi cwiczenia ;) jak sie pocwiczy to sie odechciewa słodkiego :) i motywacja, ze chce wygladac swietnie i nie trzesc sie przy kazdym cwiczeniu :) miłego dnia !

  • Megajraa

    Megajraa

    25 lipca 2013, 10:10

    może zamiast wafelków, chrup sobie jakieś ciasteczka zbożowe, lub chipsy z suszonych bananów :)

  • NoWorries

    NoWorries

    25 lipca 2013, 10:06

    ja mam babodzien za ok. 1.5 tygodnia,a juz wczoraj bylam jakas taka "podwkurzona"... ech :(

  • Moni89

    Moni89

    25 lipca 2013, 09:46

    Swietnie Cie rozumiem bo tez jestem przed i to jest straszne, oczywiscie jak co miesiac zaliczylam klotnie z facetem (norma) i chodze podminowana, wszyscy wkolo mnie draznia i nic mi sie nie chce, czyli typowe:/ No coz, trzeba sie jakos trzymac, nie ma wyjscia:) Zycze milego dnia mimo wszystko;)