Witam. Kilka tygodni temu zdiagnozowano u mnie subkliniczną niedoczynność tarczycy. To łagodna odmiana ale dawała już bardzo wyraźne objawy. Jadłam co popadnie w ogromnych ilościach no i wiadomo jak to się skończyło. O innych objawach nie wspomnę, bo czułam się jak g..... Teraz chcę zgubić te 15 kg i mam obawy jak moja choroba może wpłynąć na odchudzanie. Na pewno wiele kobiet tutaj się z tym zmaga. Macie jakieś doświadczenia?
Berchen
29 sierpnia 2017, 07:49hallo, przeczytalam twoj wpis na forum i ciekawi mnie bardzo jak wyglada twoja nowa dieta, mam ten sam problem, niedawno zdiagnozowany a najwidoczniej rozwijajacy sie od lat i mimo zmian jakie poczynilam w diecie nie ma rewelacji, obawiam sie ze bez uzupelnienia hormonow (nie dostalam nic od lekarza) nie poradze sobie sama dieta. Napisz prosze kilka najwazniejszych punktow twojej diety i jak sobie z tym radzisz. Pozdrawiam serdecznie i gratuluje pierwszych sukcesow.
PaulinaIwanowska
29 sierpnia 2017, 11:15Dziękuję, dietę mam zwykłą, tzn nawet nie konsultowałam jej z lekarzem, Nowa Smacznie Dopasowana od dietetyka z Vitalii, 1300 kcal dziennie, 5 posiłków, żadnych słodyczy, cukru, soli i zero podjadania plus 2,5 litra wody dziennie. Trzymam się jej i efekty są super. Wiadomo początki zawsze są bardzo dobre, później trochę będzie na pewno wolniej wszystko szło, ale grunt, że do celu. Powiedz mi, endokrynolog nie zalecił hormonów? Jakie miałaś wyniki TSH, FT3, FT4? Norma to od 3-5, ja miałam 5,62 czyli lekko ponad normę, FT3 i 4 w normie, mimo to lekarz zalecił Letrox w dawce 50. Robiłaś USG tarczycy? Masz jakieś dodatkowe objawy niedoczynności?
Berchen
29 sierpnia 2017, 11:30u mnie TSH bylo w normie -ok 2 a te szczegolowe podwyzszone, wiec powiedzial ze jeszcze nie potrzebne mi leki, moze ma racje , sprobuje scisle trzymac sie regol i jak po dwoch miesiacach nic nie uzyskam to bede go dreczyc. Dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam.
kasperito
7 sierpnia 2017, 15:49Subkliniczna niedoczynność tarczycy, wiąże się z Hashimoto, a to choroba autoimmunologiczna, ważne tez jest wsparcie układu odpornościowego. Przed wystąpieniem złych wyników tarczycy, niedoczynności , organizm już choruje jakieś 10 lat wcześniej. Hashimoto to nie tylko choroba tarczycy, ale całego organizmu. Polecam poczytania strony Fundacji Jak motyl, tam znajdziesz dużo dobrych informacji. Zwolniony metabolizm to jedno ( o czym pisze Ci Armara, Letrox to uzupełnienie brakujących hormonów tarczycy, nie lek,- powinnaś się lepiej czuć i waga powinna lekko spadać, ale by schudnąć faktycznie trzeba się za to zabrać, samo się nie zrobi, ale to wiesz ;-). Fakt faktem że okresy mogą być różne, lepsze, gorsze, ale to już tak jest, sporo odpowiednia dietą i suplementacją można ten stan poprawić. Powadzenia i uszka do góry :-)
roogirl
7 sierpnia 2017, 10:13Mam hashimoto i jak chcę to chudnę, bo jak nie chcę to wiadomo. Nie traktujmy chorób jako wymówek.
PaulinaIwanowska
7 sierpnia 2017, 14:55Ja mam nadwagę od 10 lat a choruję od kilku miesięcy wiec moje zbędne kg są wyłącznie zasługą mojej złej diety. Bałam się tylko, że tarczyca skutecznie mi uniemożliwi powrót do dobrej wagi. Będę walczyć bo też jestem zdania, że nie ma wymówek!
kasperito
7 sierpnia 2017, 15:40nie zgodzę się z wypowiedzią koleżanki, wagę można mieć odpowiednią , a choroba ma mocny wpływ na samopoczucie i cały organizm.
roogirl
7 sierpnia 2017, 18:05Jak sobie powiesz, że ma to będzie mieć. Owszem niekiedy daje w kość nieźle i człowiek jest zrąbany, że nic nie jest w stanie zrobić, ale są i lepsze dni. Na pewno dołowanie się, że jesteśmy chorzy nie poprawi naszego stanu. Ja wolę nie myśleć o chorobie kiedy tylko się da.
LoginAla
6 sierpnia 2017, 20:58Niedoczynność tarczycy nie powoduje zwiększenia apetytu, a wręcz przeciwnie. Twój ogromy głód nie jest spowodowany tą chorobą. Polecam zapoznanie się z objawami niedoczynności. Natomiast tycie jest skutkiem zaburzenia gospodarki metabolicznej, które występuje w tej chorobie. Więc można jeść mało i tyć. A jak jadłaś więcej to już w ogóle można się utuczyć ;) Ja przy ogromnej niedoczynności już nie odczuwałam głodu, prawie nie jadłam tylko spałam, spałam i spałam ;) Pocieszę Cię, że te hormony mogą zadziałać tylko pozytywnie jeśli chodzi o spadek wagi, Twój metabolizm przyspieszy. Jednak jeśli nie będziesz kontrolowała apetytu, to z odchudzania mogą być nici.
PaulinaIwanowska
6 sierpnia 2017, 21:53Dziękuję, na pewno poczytam więcej bo to dla mnie zupełnie nowa rzeczywistość. Jadłam więcej bo ciągle miałam mało energii i wydawało mi się, że jak zjem coś (szczególnie słodycze) to chwilowo jest lepiej. Choruję też na sarkoidozę więc zmęczenie było podwójne. Teraz kiedy jestem pod kontrolą lekarzy zdecydowałam jeść zdrowo i pilnuję dietę. Mam nadzieję że będzie tylko lepiej.
zlotowlosaaa
6 sierpnia 2017, 20:06Ja mam niedoczynnosc od kilku lat,schudłąm prawie 20 kg
PaulinaIwanowska
6 sierpnia 2017, 20:32No to super, brawo!! Jednak jest to możliwe. Szczerze to zawsze jak ktoś tłumaczył swoją tuszę niedoczynnością tarczycy to mi się wydawało, że to tylko taka wymówka i wcale aż tak się nie tyje. Teraz wiem, że ta choroba powoduje ogromny apetyt. No właśnie a same tabletki hormonalne tuczą? Bo i taką teorię słyszałam
zlotowlosaaa
6 sierpnia 2017, 20:52Dzieki :) mozliwe mozliwe:) hmm same tabletki to raczej powinny pomagac wlasnie na metabolizm,choc jak tak przytylam to myslalam ze to od hormonu ..ale niestety ja jestem zarlokiem wiec to chyba tak nie dziala
kasperito
7 sierpnia 2017, 15:50same tabletki nie tuczą :-)