Czekam na moją dietę, którą dostanę za dwa dni i zaczynamy... Mówię My, bo mąż obiecał, że się dołącza i oboje jemy zdrowo. Motywacja duża, ale najbardziej się boję, że będę głodna i że nie będę miała czasu na gotowanie i skuszę się na szybkie jedzenie. Mam nadzieję, że poznam tu kogoś w podobnej sytuacji i będziemy się nawzajem wspierać i motywować.
Osobkazozz
31 lipca 2017, 08:04To miło że mąż che się przyłączyć :) życzę powodzenia :)
MKatarzyna
30 lipca 2017, 17:43Fajnie tak we dwoje :) głodna raczej chodzić nie będziesz;) Powodzenia
reghina
30 lipca 2017, 15:42Powodzenia!
zarzka
29 lipca 2017, 21:57U mnie leci już 3 tydzień diety. Szczerze byłam zaskoczona tym jak duże są porcje i bardzo podoba mi sie możliwość wymiany dań. Mój mąż na diecie nie jest, ale obiady i kolację robię po prostu razy dwa i do tej pory wszystko mu smakowało ;)
PaulinaIwanowska
30 lipca 2017, 15:20Ja właśnie też chcę gotować razy dwa więc mąż na pewno skorzysta. A że uwielbia warzywa i oboje lubimy eksperymentować w kuchni to myślę, że może nam się spodobać.
Emfyy
29 lipca 2017, 21:25Pewnie na początku troche głodna będziesz, bo jednak nawet objętościowo zmienia się jedzenie. Ale myśle że tydzien, dwa i przejdzie. Byle się nie złamać na początku :) powodzenia!
PaulinaIwanowska
30 lipca 2017, 15:14Dziękuję! Bojowe nastawienie i myślę że będzie ok.