Nie mam tabelki, ale dziś już robię na pewno.
Nie jadłam jakiś bzdetów, ale wpadło trochę chleba i słodziłam kawę. Nie robiłam żadnych ćwiczeń, ale od dziś to się zmienia. Waga w normie. Ani na plus ani na minus.
Mówię Wam, ja już chyba nigdy nie schudnę, taka chyba moja natura...
Ale nic, wstałam dziś z pozytywnym nastawieniem do świata. Bo w każdej sytuacji można znaleźć jakieś dobre strony :)
minusczternascie
27 listopada 2012, 11:59waga ruszy zobaczysz, aby nie olac sprawy i nie popłynac w obżarstwo;)) dobre nastawienie to podstawa ;))
Siranel
26 listopada 2012, 11:09aj tam nie schudniesz, zastój masz tylko - to chwilowe :) nie rezygnuj bo szkoda tego co do tej pory osiągnęłaś