Jestem gotowa. Mam już ustalony jadłospis na jutro, kupione produkty, mama poinformowana, ale motywacja..... motywacja.... Cały czas nad tym pracuje ;) Ciężko jest przenieść się z chipsów na marchewkę, jednak, KIEDY JAK NIE DZIŚ? :) Nadzieja, że wszystko się ułoży, to jest to co mnie trzyma w wizji, że będzie wszystko git.
zmienicsie
4 marca 2015, 00:45Ja również zaczynam, powodzenia !! :)
paulinka_zeberka
7 marca 2015, 23:37dzięki ;)