Dzisiaj już było ciężko.,. Już chciałam wymięknąć, kupic sobie chipsy usiąść przed komputerem obejrzeć Anne marie Wesołowską i zarzreć wszystko... Ale jak zobaczyłam, jeszcze 16 kilo to powiedziałam, że dam rade. No bo jak nie teraz to kiedy?
7.30- 2 garście płatków corn flakes i średnia miska mleka
10.30- pół banana i jogurt pitny
12.30- druga część banana i jogurt pitny
15.00- obiad- kotlet w papirusie i kasza gryczana z sosem
18.00- $ kanapki z wędliną i ketchupem.
Koniec. Wiem, że dam radę. Pierwszy dzień a już załamka. Jak na razie bez ćwiczeń. Niedługo może będę miała steper. Oby...