Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej, jestem Paulina. Z uwagi na to, że uczę się nie mam za dużo czasu na jakąkolwiek aktywność fizyczną. Stres związane ze szkołą doprowadził do tego że warze obecnie 83 kilo. Kiedy się rozstałam z chłopakiem, z którym byłam pół roku mój stan się jeszcze bardziej pogłębił. Ja od zawsze uważałam, że będę gruba, ale to już osiągneło apogeum. Zawsze próbowałam schudnąć, ale jakoś nie wychodziło. Wieczorne podjadanie i w ogóle , moją ulubioną przekąską okazały być się chipsy strongi. Aż w ostatnim tygodniu mama kupiła mi spodnie. Mojemu tacie one bardzo się podobały, ale mama powiedziała : " w pierwszej kolejności jest Paulina". No więc, ja te spodnie przymierzyłam i okazało się że one są na mnie za małe. Na mojego tatę okazały się być dobre. Teraz od dziś, 3 marca 2015 roku, postanowiłam wziąć się za siebie. Nie wiem czy się uda, ale chyba warto spróbować :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1075
Komentarzy: 14
Założony: 3 marca 2015
Ostatni wpis: 4 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
paulinka_zeberka

kobieta, 27 lat, Łuków

170 cm, 79.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

Dziś Wielka Sobota, wczoraj pościłam cały dzień. Ale jakoś ta waga mi się chwieje, znów wróciłam do 80 kg, a po wczoraju waże 79,2. Ale to nie jest szczyt moich marzeń. Byłabym szczęśliwa z normalną wagą, czyli 72 kg.... Ah..., jeszcze trochę brakuje. No trudno. Zaczełam ćwiczenia. Boje się, że będzie mi skóra obwisać, jeśli dużo schudne. Próbowałam trening na nogi i było okej,. Trening na nogi w 8 minut. Nogi są okej, ale jak chciałam też na brzuch spróbować... to była masakra.... Powiedziałam sobie, że narazie na nogi będę ćwiczyć. Jak wyćwicze nogi to może z brzuchem będzie prościej... Co myślicie? ;-)

22 marca 2015 , Skomentuj

troche minelo czasu, aktualnie chora jestem grypa, ale we wtorek ide do szkoly. Dzis waze 79kg. Bardzo ciesze sie z tego ;-) wczoraj nic nie jadlam, ale dzisiaj chyba nadrobie ;D

12 marca 2015 , Komentarze (2)

Ale jestem happy, jutro jadę na rekolekcje.\ do karmelu, więc troszkie przytyje. Ale dowiedziałam się, że może pojadę do Taize (Francja) w wakacje. Może będę miała taką możliwość. ;) Organizuje razem ze znajomymi koncert charaytatywny. jeżeli wszystko pójdzie z planem to Donatan i Cleo będą na nim. Oby wszystko się udało. Co do diety, troche ciężko mi jest. Ale nie poddaje się, może kiedyś wygram tą moją "prywatną bitwe pod Grunwaldem". Ale narazie sie nie zanosi. :c

11 marca 2015 , Komentarze (3)

Dużo nauki a do tego to waga rośnie a to maleje, i dziś chłopaki nam zrobili dzień kobiet. Był tort i dużo chipsów. nie mogłam nic nie zjeść. Wychowawczyni i tak mnie nie lubi. Ciągły stres. I to zdenerwowanie, Wszystko mnie denerwuje. Mam kompleksy :c

7 marca 2015 , Komentarze (4)

Dziś uczyniłam kolejne kroki do idealnej sylwetki. Postanowiłam kupić nowy sprzęt-orbitrek! :D Jestem taka happy, ;D Zdjęcie przed i w trakcie pierwszego treningu ;) A na końcu fot z tatusiem :d

4 marca 2015 , Skomentuj

Dzisiaj już było ciężko.,. Już chciałam wymięknąć, kupic sobie chipsy usiąść przed komputerem obejrzeć Anne marie Wesołowską i zarzreć wszystko... Ale jak zobaczyłam, jeszcze 16 kilo to powiedziałam, że dam rade. No bo jak nie teraz to kiedy? 
7.30- 2 garście płatków corn flakes i średnia miska mleka
10.30- pół banana i jogurt pitny
12.30- druga część banana i jogurt pitny
15.00- obiad- kotlet w papirusie i kasza gryczana z sosem
18.00- $ kanapki z wędliną i ketchupem.

Koniec. Wiem, że dam radę. Pierwszy dzień a już załamka. Jak na razie bez ćwiczeń. Niedługo może będę miała steper. Oby... <3

3 marca 2015 , Komentarze (2)

Jestem gotowa. :D Mam już ustalony jadłospis na jutro, kupione produkty(mleko)(owoce), mama poinformowana, ale motywacja..... motywacja.... Cały czas nad tym pracuje ;)      Ciężko jest przenieść się z chipsów na marchewkę, jednak, KIEDY JAK NIE DZIŚ? :)(tecza) Nadzieja, że wszystko się ułoży, to jest to co mnie trzyma w wizji, że będzie wszystko git. :)