Drugi dzień MOJEGO DIETKOWANIA mija jak najbardziej OK ;)
Oczywiści Śniadania nie zjadłam a to dlatego że późno wstałam a miałam wyjazd.
Ale od jutra postanawiam że będę jadła śniadania ;)
Nastawiłam się strasznie na te ODCHUDZANIE ;)
Muszę SCHUDNĄĆ I TO JAK NAJWIĘCEJ DO 23 GRUDNIA ;)
A dużo czasu już nie zostało niestety :(
ALE JA WCIĄŻ JESTEM GŁODNA I TO NIE WIEM DLACZEGO!!!
WCIĄŻ MAM NA COŚ APETYT!!!
Ale niestety muszę walczyć gdy chcę być szczupła ;)
To muszę walczyć ;)
A UPIEKŁAM JESZCZE Z MAMĄ MÓJ ULUBIONY PLACEK :(
I JAK TUTAJ NIE ZJEŚĆ ANI KAWAŁKA???
POZWOLĘ SOBIE NA PLACZUSZEK BO I TAK NIE WYTRZYMIĘ
ALE ZA TO 20 MINUT ĆWICZEŃ WIECZORKIEM!!!
I OD JUTRA RYGOR TOTALNY!!!
CzterolistnaKoniczynka
20 listopada 2012, 13:18to zacznij jeść sniadania, a zobaczysz będziesz mieć przez resztę dnia mniejszy apetyt
dostepnatylkonarecepte
19 listopada 2012, 21:01trzymaj się i do przodu :) powodzenia :)