No i doczekałam się to już dzisiaj siódmy dzień dietki... ;) Wieczorem mogę powiedzieć że tydzień dietki mam już za sobą. Dzisiaj przypadkiem może nie być aż tak dietkowo bo moja Kochana mamusia ma dzisiaj imieniki no i wiadomo przyjdą gości kawa mama upiekła dwa placki już od samego rana, jeden placek drożdżowy na śliwkach a jeden murzynek. Dopiero teraz spróbowałam małego kawałeczka drożdżowego. Jak przyjdą goście to będę się starała nie jeść aż tyle zjem może jeden góra dwa kawałki placka. A od jutra znowu koniec ze słodkim. Ale myslę że mimo sobie dzisiaj troszkę pozwole to dietki i tak nie zakończe. Za dużo już osiągnełam żeby teraz przerywać dietke, zrobiłabym straszna wielką głupote żeby teraz przerwać. Co do ćwiczeń to dziisaj narazie nie ćwiczyłam, może jak goście odejdą to pojeżdżę sobie jeszcze rowerkiem żeby chociaż coś spalić kalorii.
Dzisiaj zjadłam:
śniadanie:
- 2 pieczywa chrupkie z serkiem topionym
2 śniadanie:
- jabłko
obiad:
- zupa kapuściana
- jedna pyza i trochę sosu
- malutki kawałeczek placka drożdżowego
kolacja:
- galaretka ze śmietaną śnieżką
- kilka kawałków placka
morela2300
9 września 2009, 20:00jak zobacze jeszcze jeden wpis ze na kolacje plaacek lub kawalek babki to poprostu nie zagladam juz wiecej na twoj profil,bo nie ma po co.ty musisz byc sobie do głowy ze to poste kalorie,tym sie nie najesz bo jest male i nie potzrym cie dlugo!! a w diecie jest najwazniejsz to aby zjesc cos lekkiego ,ale cos co potrzyma cie kilka godzin. tylko pamietaj,jak zjesz to wpisz to,nie rob tego dla mnie,tylko robisz to dla siebie,a siebie juz nie da sie oklamac. i jak slodkie to dziewczyno nie codzinnie!! ogłupiałas? !!! raz na jakis czas raz na tydzien,dwa tyg. bo jak tak bedziesz wszamac codzinnie nigdy nie zrozumiesz co dobre,a co zle,nigdy sie nie oduczysz,nie zachowuj sie jak male rozwydrzony bahor,ze musi cos wlozyc slodkiego do buzi,bo ma ochote! przy twojej wadze nie ma juz ŻADNEJ ULGI !!!! juz wszystkie limity wyczerpałaś!!!
titorkona
7 września 2009, 16:34Gratuluję 7 dni!!!! Ja dopiero zaczynam ale ostatnio miałam problem nawet z kilkoma dniami na diecie. Mam nadzieję, że też uda mi się dobić do tygodnia. Pozdrawiam:*
bluebutterfly6
7 września 2009, 16:16!