Matura z polskiego napisana. Ostatnia wkroczyłam do klasy i pierwsza ją opuściłam. A co! Niech obserwują piękną blondynkę o kobiecych kształtach :) Zwłaszcza Łukasz, hmm... Fajny...
Ale ja mam swojego Misiaka, za którym bardzo bardzo tęsknię. Kocham Cię, skarbie. :*
Przechodząc o rzeczy to postanowiłam, że muszę coś tu zanotować. Otóż przyrządzam sobie jedzenie, to na co mam akurat ochotę i potem spróbuję trochę i wystarczy, nie jem do końca, nie jem nawet połowy. Jestem zadowolona z siebie, że zaję sobie sprawy ile to kalorii, ile już schudłam i ze muszę chudnąć dalej :)
rose.berry
6 maja 2009, 07:39Życzę powodzenia na maturach i z dietką ^^ Swoją drogą niedojadanie do końca to rzeczywiście ogromne osiągnięcie :).
mikoos
4 maja 2009, 15:51hej witam!! niedlugo ogloszę SENSACYJNA WIADOMOSC !!! także zapraszam do siebie:)