Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 48 Fotomenu


Dzisiaj było lenistwo zgodnie z planem wolne od ćwiczeń odpoczęłam a jutro dalej wycisk syn nie zbyt chętny na spacery od kilku dni chodzimy po 15-20min tyle co nic a pogoda nie za fajna, brakuje mi tego łażenia więc jutro wsadzam go do wózka a rower idzie w odstawkę Na kolacje dzisiaj chciałam spróbować makreli w innym wydaniu niż z chlebem i nie smakowała mi tak, choć wygląda apetycznie ale jednak wolę dorsza do warzyw niż wędzoną rybę taka to tylko z chlebem mi najbardziej smakuje.

Menu:
Śniadanie: sałatka jarzynowa, 2 kromki grahama z masłem i wędliną drobiową, kawa zbożowa z mlekiem
2 śniadanie: żurek z jajkiem
Obiad: brązowy ryż, udko bez skóry smażone, surówka z kapusty
Podwieczorek: połowa małego jogurtu naturalnego z garścią crunchy owocowej
Kolacja: gotowane brokuły, makrela wędzona, łyżka jogurtu greckiego przyprawiona pieprzem i papryką


  • montignaczka

    montignaczka

    25 listopada 2013, 08:29

    ale pysznie :)

  • domanika

    domanika

    24 listopada 2013, 15:57

    widze, ze ostatnio wszyscy mamy mega makrelową rozkminkę:D MNIAM

  • angelisia69

    angelisia69

    24 listopada 2013, 05:07

    Ja tez mialam sobotnie lenistwo,fajnie jest ale jeszcze fajniej wypoczetym wrocic do cwiczonek na 2gi dzien ;-) Jak ty mozesz psuc smak makreli dodatkami??:P Najlepsza bez niczego,cala taka do skubania mniamm..pycha. A na spacerki dobrze ze chodzisz mimo pogody bo przynajmniej dzieciak zahartuje sie,ja tak samo robie ;-)

  • dorotuniaa

    dorotuniaa

    23 listopada 2013, 21:35

    Makrela też jest pycha z kiszonym ogórkiem:D Narobiłaś mi ochoty na sałatkę jarzynową - muszę jutro zrobić

  • hulopowiczka

    hulopowiczka

    23 listopada 2013, 20:05

    tak, makrela wędzona tylko z chlebkiem:) mniam uwielbiam:)

  • Kaalina

    Kaalina

    23 listopada 2013, 19:32

    Nawet nie wiesz jak mnie motywuje te Twoje fotomenu:) Za dobre rady tez dziekuje :)

  • domanika

    domanika

    23 listopada 2013, 19:28

    Tez mam zawsze rozkminke jak zjesc ukochana makrele bez obżerania sie chlebem. musze przyznac ze to ciezkie. ponad to polecam Ci paste z makreli,ktora ostatnio sie objadam- blenduje sie makrele, ogorka kiszonego,natke pitruszki, szczypiorek, troche kaparow (3-4), jeden suszony pomidor i jajo na twardo! re we la cja;) no i milych spacerkow zycze jutro;*