Nooo Kochanieńkie! :) Wróciłam po 14 godzinach do domu i myślę sobie tak: "No to dupa z mojego Planu Tygodniowego! JAK MI SIĘ NIE CHCE!!!", a później zerknęłam na kartkę, którą sobie wydrukowałam i powiesiłam na lustrze (ściągniętą od jednej z Was z Pamiętnika):
Następnie stwierdziłam z całą stanowczością, że będę totalnie miękką fają, jeśli nie pójdę pobiegać!!! I oto: tadąąą! Mogę się pochwalić swoim pierwszym tej wiosny biegiem! Ponieważ ostatni był w styczniu, to porzucam poprzednie biegi i ten traktuję jako pierwszy i najważniejszy, a dystans i czas jako wynik życiowy (czyli na razie kiepski, ale od czegoś trzeba zacząć i coś trzeba POPRAWIAĆ! ).
Dystans: 3 km 879 m
Czas: 0:31:16
Prędkość: 7,4 km/h
Ściągnęłam sobie aplikację Run-log.com, którą generalnie bardzo polecam!
Z menu też dzisiaj było całkiem dobrze - bez przegięć, bez wyskoków. Hmmm... chociaż nie - kilka Mentos'ów wpadło mi do paszczy niechcący...
A teraz jak już jestem cała zadowolona z siebie, to mogę w spokoju ducha iść i walnąć w kimono!!! Mam nadzieję, że cały tydzień będzie tak samo udany pod względem sportowania się, jak poniedziałek!
Dobraaanoooc!!!
AaaMarta
9 kwietnia 2014, 22:51Brawo!!! :) Trzymam kciuki, żeby było tak dalej :)
fatso77
9 kwietnia 2014, 03:25Chyba muszę sobie też takie coś wydrukować....:) A co do mentosów... hmmmm.... mogę pochłaniać je kilogramami szczególnie o smaku grejpfrutowym ( niestety rzadko można je kupić :(:(:( )
karolinka2703
8 kwietnia 2014, 09:34No i to się chwali! :) Moje gratulacje :D
ksiezniczka
8 kwietnia 2014, 08:09muszę sobie te trzy powody wydrukować i powiesić w pokoju ćwiczeń)))
angelisia69
8 kwietnia 2014, 04:58i super ze nie jestes Faja hehe.a Mentosy to nic zlego