Kochane moje!
Dziękuję za komentarze pod poprzednim wpisem. Również uważam, że czasem odstępstwo dobrze robi! :)
Prawie tydzień mija od mojej podróży na Pomorze, a w mojej głowie nadal szumi morze :) Tęsknię za moimi znajomymi. Przydała by mi się ich radość i obecność tutaj. Dzisiejsza pogoda nakłania do refleksji... Mój M. nie ma pracy. Czasem mi się wydaje, że nie ma ochoty jej znaleźć bo przyzwyczaił się, że czasem zarobi tu czy tam. A dla mnie jest to za mało ambitne. Chodzę, proszę, wysyłam oferty których szukam we własnej pracy... Wczoraj przysiadł i powysyłał. Mam nadzieję, że ktoś się odezwie. Byłoby dużo łatwiej. Inna sprawa, że ostatnio zaczęłam myśleć, aby nie wynajmować mieszkania tylko starać się o kredyt hipoteczny... Zawsze to dokładanie do swojego własnego, a nie do czyjegoś portfela... Ale jak poczytałam to o matko... Nie pomaga to nasze Państwo młodym ludziom... :(
W poniedziałek pobiegałam :) Coraz to bieganie przyjemniejsze :)
Dystans : 3:82 km
Czas: 34:22 m
Spalone: 330 kcal
Na wagę nie stanęłam, nie zmierzyłam się, żyję sobie w błogiej nieświadomości ;) Ale zrobię to tylko że zbliża mi się @ ... Uczynię to jutro, gdyż po tygodniu to już chyba spaliłam weekendowe szaleństwo :P W tę sobotę cheat day :) Przychodzi rodzinka, upiekę pyszne ciasto. :)
Udanego weekendu dziewczęta!
MllaGrubaskaa
1 sierpnia 2014, 14:51Żeby dostać kredyt na mieszkanie to trzeba mieć pokaźne dochody :( Przejrzałam sobie Twój pamiętniczek i widzę że Ty biegasz dłużej niż ja :))
cambiolavita
1 sierpnia 2014, 11:33Kredyty to ciezka sprawa, w ogole polska rzeczywistosc przytlacza niestety.
Peppincha
1 sierpnia 2014, 14:21:( no niestety...