Kochane Dziewczęta!
Mam! Mam i ja te dni gdy wszystko idzie po naszej myśli! Ile ich by miało nie być cieszę się każdym. M. dostał pracę, która tak mu się spodobała i miejmy nadzieję, że wszystko co obiecywali się spełni! :) Co prawda to na umowę zlecenie i bez stałego wynagrodzenia ale wierzę, że da radę! Praca jest totalnie nie z jego dotychczasowej branży i będzie musiał się sporo uczyć ale moim zdaniem to dobrze - bo się rozwinie i zawsze będzie miał co wpisać w cv ;)
Jeśli chodzi o dietę - ok. W niedzielę mam imprezę rodzinną więc będą odchyły a tak to raczej się trzymam zdrowego odżywiania :) Piszę "raczej" bo zrobiło się chłodno i czasem coś sobie podjem jakiegoś biszkopta albo kanapeczkę małą.
Nie ćwiczę. Codziennie obiecuję sobie wracając z pracy, że ok no biegać nie pójdę ale chociaż 30 min z Chodakowską... I nic. Zrobię zakupy, w domu zjem podwieczorek, zrobię obiad, pouczę się do egzaminu ok. 2h , przyjedzie M. zrobię mu kolację, zjem swoją kolację, wykąpię się i... jest 22:00. I nie chce mi się totalnie nic. Zupełnie nie wiem jak to rozwiązać. Egzamin mam pod koniec września i nie chcę do tego czasu nic nie robić. Boję się zmierzyć czy zważyć...
Dziś mam obiad gotowy i na jutro więc zamiast bez sensu tracić czas poćwiczę! :) Chociaż zdaję sobie sprawę, że jeden raz w tygodniu nic nie daje. Chyba namówię M. i wrócimy na basen... biegałabym dwa razy w tyg, raz chodziła na basen...
Pogoda za oknem paskudna dziś. Siedzę w pracy i nie wierzę, że to już minęły wakacje. A ja tak na prawdę nigdzie na dłużej nie byłam. Jedynie 3 dni na Pomorzu. Ale nie czuję się szczególnie tym faktem zmartwiona. :)
MllaGrubaskaa
2 września 2014, 21:49Najgorzej jest zacząć, ale po pieszych dwóch czy trzech treningach jest od razu łatwiej :))
katarzyna19852014
25 sierpnia 2014, 10:53U mnie tez czasami ciężko. Gratulacje dla twojego M. jak to mowia - nie od razu Kraków zbudowano będzie ambitny to będzie miał coraz lepsze stanowiska :)
Peppincha
26 sierpnia 2014, 08:46Dziękuję :) na to liczę że tej ambicji mu nie zabraknie :)
Muminka00
22 sierpnia 2014, 21:47Super!!!! Pogratuluj mu ode mnie :)
Peppincha
25 sierpnia 2014, 09:44dziękuję :):*
koliberrek
21 sierpnia 2014, 11:40ja biegam po 22 czasami, potem tylko prysznic i do łóżka :) Tu nie ma co myśleć czy mi się chce czy nie chce, trzeba po prostu się ubrać i wyjść, bieganie już pójdzie samo :) Powodzenia :)
Peppincha
21 sierpnia 2014, 11:44Ja chciałabym rano. Ale rano jak pomyślę o której muszę wstać... mieszkam praktycznie w lesie. i gdy jest ciemno po prostu boję się iść biegać... :(
koliberrek
21 sierpnia 2014, 11:53No to w pod lasem po ciemku nad ranem to jednak lepiej byłoby z kimś :) Nie masz kogo w domu albo sąsiedztwie namówić?
katinka75
21 sierpnia 2014, 11:32praca w nowym zawodzie pozwala zdobyć nowe doświadczenia i w razie czego wzbogaca CV na przyszłośc :) Gratuluję :) Ja w te wakacje ani razu na basenie nie byłam , a obiecywałam sobie że chociaż 3 razy pójdę, eh
Peppincha
21 sierpnia 2014, 11:43dzięki :) cieszę się tą jego pracą jakbym sama awansowała w swojej :P