Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Słoneczne endorfinki


Kochane!

Dziękuję za wsparcie. Nie bardzo miałam się komu wygadać, jak pisałam rodzina nic nie wie a przyjaciółki już nie chcę zamęczać... :*

Dietowo w miarę. Nie przeginam. Ale ... mało piję. :( Zapominam po prostu. 

Nie trenuję codziennie bo zawsze coś wypadnie. Jednak w zeszłym tygodniu dwa razy biegałam i raz zrobiłam sobie trening brzuszków plus przysiady. 

1 lipca biegałam z moim M. 3,47 km w czasie 31 min 
2 lipca biegałam z moim M. 3,70 km w czasie 34 min (pod koniec to nawet sobie pozwoliłam na sprint :D )

6lipca jeździłam na rowerku z M. :) 20 km w czasie 1 h 29 min. (no troszkę krócej bo spotkaliśmy moją koleżankę i chwilkę porozmawialiśmy :) )  Czułam nóżki. Chyba dobrze to na nie działa :D

Chyba muszę kupić wagę. Bo z centymetrów mi nie schodzi jak na razie, może jeszcze za krótko... Ale no nie mam motywacji... (smiech) Zmierzę się jak mi minie @ bo teraz to mam brzuchol jakbym w ciąży była :)

Życzę Wam cudownego dnia! 

  • angelisia69

    angelisia69

    7 lipca 2015, 13:27

    oj u mnie to raczej sloneczny-kortyzol hehe za upalnie i zle sie czuje :P Kurde powinnas pic wode,szczegolnie w takie upaly.Ja sie nigdzie bez butli nie ruszam i zawsze mam pod reka tak wiec problemow z tym nie mam.Fajnie ze jakas aktywnosc prowadzisz,powodzonka zycze ;-)

    • Peppincha

      Peppincha

      8 lipca 2015, 09:00

      Właśnie postanowiłam mieć przy sobie zawsze buteleczkę wody : - )

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    7 lipca 2015, 13:10

    Ja się rozbiegałam i od połowy maja biegam przynajmniej 3-4 razy w tygodniu ;))

    • Peppincha

      Peppincha

      8 lipca 2015, 09:01

      o matkooo ja nie umiem sobie poukładać czasu tak aby móc biegać codziennie :(