Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trudności już na samym początku.


Sama nie wiem jak to zrobiłam.. Ważyłam 63 kilo ale wzięłam się za odchudzanie. Niestety niezdrowe. W szybkim czasie schudłam do 45 kilo. Wszyscy się o mnie martwili, rodzina nie mogła już patrzeć na to, co robię ze swoim zdrowiem. Zmusili mnie do przytycia. Efekt jojo dopadł mnie straszny, przybrałam do 90 kilo. Ostatnio udało mi się schudnąć do 83 ale nadal jestem załamana i wyglądam koszmarnie. A waga zatrzymała się i nie chce ruszyć. Fakt, przez jakiś czas dałam sobie spokój z odchudzaniem i nie odmawiałam sobie niczego. Na dodatek jestem strasznym leniem i gdy mam się ruszyć to jestem chora. Nienawidzę ćwiczyć. Ale nie zniosę dalej tego jak wyglądam więc czas na poważne zmiany. Mam nadzieję że z Wami mi się uda. Liczę na Wasze wsparcie i chętnie pomagę Wam w ciężkiej chwili. Do dzieła dziewczyny! 

Coś nie mogę zabrać się za te odchudzanie, cały czas coś stoi na przeszkodzie. Dzisiaj np. wygrały ze mną pyszności ( i słodkości ) przy śniadaniu. Wakacje to zdecydowanie nie najlepsza pora na odchudzanie. Obiecuję sobie, że jak zacznie się rok szkolny zacznę lepiej się odżywiać. Mniej czasu będę spędzała w domu to i posiłki będę mogła bardziej kontrolować. Ale poważnym minusem będzie to, że ciężko wtedy będzie znaleźć czas na ćwiczenia. Coś słabo widzę to moje odchudzanie wiecie ;(

  • asiaaa1508

    asiaaa1508

    28 sierpnia 2012, 14:51

    Myślę, że powinnaś zacząć biegać ;) Na początku może być to nawet po 7 minut co drugi dzień, z czasem będziesz biegać o wiele więcej, a schudniesz w mgnieniu oka. ;) Powodzenia :)

  • Nixis

    Nixis

    28 sierpnia 2012, 00:06

    Oj tam, zacznij teraz! Dziś, natychmiast. Każdy dzień jest dobry na zmianę swojego życia! :) Od słodyczy można się odzwyczaić. Zastąpić je np. owocami [w moim wypadku]. :) A co do sportu- mam tak samo, całe życie kombinowałam, jak nie iść na wf, a mój podpis mam identyczny do tego mamuśki- od PODRABIANIA zwolnień z tych "cudownych" zajęć. Pokochałam bieganie. :) Takie mądre bieganie- polecam Ci serdecznie. Buziaki i... do dzieła!

  • fun3331

    fun3331

    27 sierpnia 2012, 21:10

    Dasz rade! dasz, dasz, dasz, dasz, dasz, dasz! Motywacja, też mam z tym problemy, ale damy rade :)

  • Nikki23

    Nikki23

    27 sierpnia 2012, 19:59

    Nie myśl od razu od początku, że "słabo widzisz to odchudzanie"! Schudnąć można w każdych warunkach :) Spinaj dupkę, nastrój się pozytywnie i do dzieła! :)

  • Luvia

    Luvia

    27 sierpnia 2012, 19:12

    No niestety, jak człowiek nie ma zajęcia, to myśli wędrują w stronę jedzenia. Ale nie martw się, już niedługo wrzesień ;-)

  • francalinka

    francalinka

    27 sierpnia 2012, 19:01

    Ja też tyję w wakacje. Za dużo czasu w domu:). Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że podczas nadchodzącego roku szkolnego schudniesz ładnych parę kilo:).

  • LadyMini

    LadyMini

    27 sierpnia 2012, 18:06

    Na nienawiść do ćwiczeń jest pewna prosta rada: znaleźć sport, który pokochasz. Mnie też kiedyś wydawało się, że nienawidzę ćwiczeń, że mogłabym cały dzień przeleżeć na kanapie nawet nie ruszając palcem u nogi... aż pewnego dnia poszłam na trening karate. Teraz nie wyobrażam sobie swojego życia bez sportu. ^^ Powodzenia.

  • freeangels

    freeangels

    27 sierpnia 2012, 18:05

    Kochana uda Ci się ;** Trzymam kciuki za Ciebie ;**

  • Farve

    Farve

    27 sierpnia 2012, 17:45

    Dasz sobie rade,tylko nie możesz się poddawać szczególnie teraz kiedy udało Ci się schudnąć 7 kg:!:) Trzymam kciuki?Powodzenia ; )

  • black.angel

    black.angel

    27 sierpnia 2012, 16:30

    Dasz sobie radę :) jeśli naprawdę chcesz cos zmienić to znajdziesz czas na ćwiczenia. Ja będę za Ciebie trzymała kciuki:) uda się na pewno. Wiecej wiary i pozytywnego myślenia :)

  • agnieszkam86

    agnieszkam86

    27 sierpnia 2012, 14:48

    Nie szukaj wymówek.........dasz radę ja miałam podobna wagę początkową do Ciebie i jestem już przy końcu ........trzeba chcieć a wszystko da się zrobić!

  • Gonia241985

    Gonia241985

    27 sierpnia 2012, 14:19

    jak zacznie sie jesien zima wtedy jest najwiekszy apetyt zacznij już teraz ... a w sumie szkoła to za pare dni:)

  • dukankaaa

    dukankaaa

    27 sierpnia 2012, 14:09

    Witaj, spróbuj dukana :)

  • ewelka16

    ewelka16

    27 sierpnia 2012, 14:07

    Potrzebny impuls, kopniak. Dla mnie takim kopniakiem byłam ja sama, nie mogłam na siebie patrzeć, w ogóle, brzuch straszny, a tu wakacje to lody, ciasteczka, pizza...Ale wzięłam się za siebie, trzeba być dobrej myśli, zacząć od dziś, nawet od południa, nawet od wieczora, ale już dziś!!

  • envisa

    envisa

    27 sierpnia 2012, 14:05

    ''Wakacje to zdecydowanie nie najlepsza pora na odchudzanie. Obiecuję sobie, że jak zacznie się rok szkolny zacznę lepiej się odżywiać.'' takie nastawienie nie jest dobre ;/ mowie z wlasnego doswiadczenia... dobra sa wakacje o jeszcze sobie powyjadam slodycze z szafki zjem jakies drozdzowki a od poczatku roku szkolnego nie. ciezko bedzie sie przestawic na tryb ''zdrowego odzywiania'' ;) jezeli chcesz zmienic swoja sylwetke to zrob to tu i teraz az osiagniesz swoj cel. ;)

  • perfekcja88

    perfekcja88

    27 sierpnia 2012, 13:30

    Dziękuje Wam, jesteście świetne! Dzięki Wam nie wygra ze mną ten okropny pączek, który leży tuż obok. Jesteście świetną motywacją i naprawdę jest o wiele łatwiej, gdy ktoś podtrzymuje nas na duchu ;*

  • barbra1976

    barbra1976

    27 sierpnia 2012, 12:45

    lato to doskonaly czas bo nie ma sie checi na ciezke zarlo jak zima no i czasu duzo jest na sporty.na pewno jest jakas forma ruchu ktora polubisz,szukaj:)i poza tym sport bardzo wciaga,moze byc tak ze pojdzie ci lawinowo,na poczatku sie pozmuszac a po jakims czasie zyc bez ruchu nie umiesz,jak jaj teraz:)

  • dobwe

    dobwe

    27 sierpnia 2012, 12:24

    Dokładnie, odrobina silnej woli,a słodkości nie będą już brały góry. Jak będziesz miała ochotę na coś zakazanego pomyśl sobie, że jak to zjesz to będziesz gruba,nieatrakcyjna etc. a tak nie jest. Jeżeli uda CI się i nie sięgniesz po "złe" będziesz z siebie dumna i od razu nabierzesz energii na dalsze odchudzanie. Trzymam kciuki, takie laski jak my nie możemy się poddawać. Do góry głowa, cycki do przodu i walczymy!; )) ;*

  • marzycielka110

    marzycielka110

    27 sierpnia 2012, 10:57

    Kochana, słodkości nie mogą wygrac ! POmyśl jak w następne wakacje będziesz szczuplutka i tego się trzymaj :)) Trochę silnej woli jakaś mała motywacja i się uda:) Trzymam kciuki:))