Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ćwiczenia


Nie lubię słowa "ćwiczenia". Kojarzy mi się z nudnym powtarzaniem i brakiem motywacji.  Ale rozgrzewka, rozciąganie, trening siłowy jakoś do mnie przemawia i tak zorganizowane zajęcia ruchowe na Vitalii.  Może dlatego zaczęłam w końcu się ruszać? :? I mogę włączyć laptop nawet o północy czy 4 rano i wykonać parę wygibasów - totalna wolność w wyborze miejsca i czasu (slonce)(noc), a to mi się wcześniej nie zdarzało. Kondycja po 10 dniach wyraźnie lepsza.