Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekendzik:)


Nio i chyba WIOSNA przyszła juz tak na poważnie...


ahhh wkońcu można wyciągnąc lżejsze kapotki, buciki...Nie wiem jak wam, ale mi ta zimowa garderoba już uszami wychodzi;/ ciepłe palta, szaliki, kozaki, ehhh ileż można w tym chodzić?

Bardzo się ciesze bowiem od dwóch dni moja waga pokazuje coś między 64,5-64,8kg :):):):)ale narazie nie zmieniam paska, musze być pewna tego na 100% :):):):)ale nie da się ukryć że musiałam się troszke pokatować hehe :)
Lece do fryzjera:)miłego weekendziku kochane ;*