Hej dziewczynki!
Dawno mnie nie było :( Ale nie dlatego, że się poddałam. Nie miałam kompletnie czasu.
Sesja w pełni, codziennie jakieś zaliczenie. G wreszcie wrócił z Hiszpanii, więc musiałam się nim nacieszyć
Dieta jakoś idzie, chociaż upadków było kilka (białe pieczywo, drożdżówka, sernik).
Postanowiłam wziąć przykład z Renfriii i założyłam sobie kalendarz. Zapisuję w nim wszystko, co danego dnia zrobiłam dla siebie Menu, trening (chociaż jeszcze żadnego nie miałam okazji wpisać od wczoraj) i różne kosmetyczne przyjemności
Wczoraj menu było idealne Mam straszną słabość do ciast i słodkości. Wczoraj wygrałam Powstrzymałam się
Wczorajsze menu:
śn: 2 jajka na miękko, kapusta pekińska, pomidor, papryka
II śn: jabłko
ob: rybka po grecku
podw: jogurt naturalny z truskawkami
kol: pomidor i 3 plasterki szynki
Dziś mam wreszcie możliwość zrobić trening, nie odpuszczę
emiiily
26 stycznia 2014, 00:19O, dodałaś foto mojej tapety na pulpicie;D
Renfriii
25 stycznia 2014, 20:16Cieszę się kochana, że jestem dla Ciebie przykładem i super że nie dałaś się słodyczom! Trzymam kciuki misiu! :*
Wiyue
25 stycznia 2014, 12:27Sesja to złooooooo ale zaliczymy ją ;)