Cześć. Tu twoja przyjaciółka Ana. Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. Będę o Ciebie walczyć do samego końca. Popatrz w lustro, ale się spasłaś ! Patrz jak ci uda urosły i brzuch wywaliło. Już powoli stajesz się grubasem, ale jeszcze nic nie jest stracone. Dzisiaj zamiast śniadania i lunchu zrobisz morderczy trening, bo trzeba spalić to jedzenie. Zjesz obiad żeby nie zauważyli, że znowu przyszłam. Wyżygasz wszystko grzecznie i pójdziesz na długi, szybki spacer. Pokłócisz się z chłopakiem. Kolacji się jeść, ani się wasz.
Zrobiłam wszystko co mi kazała i znowu zawaliłam. Jadłospisu nawet nie mam co podawać, bo nie oszukujmy się, ale nic tam nie było. Jak się dzisiaj nie ogarne to jestem w błędnym kole. Zaraz idę do psychoterapeutki i psychiatry. Jak mi dzisiaj poszło dowiecie się wieczorem.psychologa
Jest coraz większa, a mnie jest coraz mniej. Rośnie w siłę, gdy ja uchodzę w cień. Zabiera każdy oddech, żyć nie pozwala mi. Lecz cząstka człowieczeństwa wciąż się we mnie tli. Pytasz się mnie czy nadal jestem tam. Musisz zrozumieć, że jesteś teraz sam. Dawno odeszłam, ona mnie porwała. Całe szczęście na zawsze mi odebrała. Nie mów już na mój temat kłamstw. Przejdź się w mojej skórze i poczuj to sam. Nie potrafię, już nie zmienię się. Być zdrowa i wesoła, tak bardzo tego chcę. Jest ze mną długo, to sześć lat już. A życie przemknęło jak pod światłem kurz. Chcesz mi pomóc ale już nie zrobisz nic. W klatce z kości sama muszę gnić. Przepraszam, ja tak bardzo kocham Cię. Lecz czasem karygodnie zachowuje się. Łamie ci serce, zabieram nadzieję. Spusztoszenie w twojej duszy sieję. -Wysłałam to dzisiaj mojemu chłopakowi. Co z tego, że to nie moje słowa, ale określają to co w tym momencie czuję i co czułam wczoraj.
cynamonowy44
28 czerwca 2018, 17:36Te Twoje wpisy kłócą się bardzo z tym, że chcesz wygrać. Domyślam, się, że to fragmenty książek, piosenek. Warto sobie tak to powtarzać? Mówiłąś, że już jesteś świadoma, że nie wyglądasz dobrze (tj za chudo). A Twój pamiętnik ma zdjęcia anorektyczek.
PigulaOla
28 czerwca 2018, 21:52Z anoreksji nie da się wyjść jak byś wychodziła sobie z sklepu. To jest długotrwały proces składający się z upadków i podnoszenia się. Nie widzę sensu w okłamywaniu was i siebie, że jest łatwo, bo nie jest łatwo. Jest cholernie ciężko.
PigulaOla
28 czerwca 2018, 21:58PS: Na których zdjęciach są anorektyczki ?
cynamonowy44
29 czerwca 2018, 09:04poprzedni wpis, i ten wczorajszy. Znajdź motywację normalnego ciała. Nie umięsnionego, nie zalanego tłuszczem. Poprostu normalnej sylwetki. I tak, wiem, że nie jest lekko. Ale wklejając tu takie zdjęcia nie pomagasz sobie, Bo patrzysz wciąż na te wystające kości, stawy. Które wg Ciebie wciąż są grube. Czy Twój terapeuta wie, że prowadzisz swój pamiętnik na stronie poświęconej odchudzaniu? Tu cigle ktoś mówi o odchudzaniu, o walce, ale w drugą stronę. Ty to czytasz i automatycznie siedzi CI w głowie, że ty też musisz schudnąć. Choć wiesz, że musisz iść w drugą stronę. Z drugiej strony to dobra forma na pisanie prawdy.
PigulaOla
29 czerwca 2018, 12:42To są metarmofozy. Zdjecia osób, które się wyleczyły z anoreksji. Tamto jedno zdjęcie dodałam, bo podobało mi się ze względu na tatuaż. Moj psychoterapeuta wie o tym i na razie nie ma nic przeciwko, bo idzie mi lepiej niż zazwyczaj :)
cynamonowy44
29 czerwca 2018, 13:02Dziecko, czy Ty wiesz co mówisz? Jakiej metamorfozy? Przepraszam, ale gdzie te dziewczyny wyleczyły się z anoreksji? Przecież to kości powleczone skórą. A tatuaż? Szukaj innego, na normalnym ciele. To może być motywacją, a to co robisz i wstawiasz jest przerażające.
PigulaOla
29 czerwca 2018, 21:14Znalazła się wielka ekspertka. Doktor habilitowany.
cynamonowy44
29 czerwca 2018, 22:25Powodzenia w walce:). Zmień nastawienie do ludzi, którzy chcą pomóc. Bo teraz to się wykazałas..
cynamonowy44
29 czerwca 2018, 22:33ok, teraz sprostowanie z mojej strony. Na telefonie pokazuje mi tylko kawałek zdjęc. Te chore po lewej stronie w całości. Nic nie wskazywało na te po prawej I okazuje się, że jednak duo roboty dziewczyny zrobiły. Także to z mojej strony przepraszam :)
PigulaOla
30 czerwca 2018, 11:41Dlatego właśnie tak zareagowałam, bo było to dla mnie bardzo dziwne (wręcz złośliwe), bo wiem, że aż tak źle ze mną nie jest. Mnie też ucina na telefonie, ale znalazłam na to patent. Po prawej stronie obok liczby kart powinny być jakieś ustawienia i można tam ustawić wersję na komputer. W każdej chwili da się ją wyłączyć.
cynamonowy44
30 czerwca 2018, 11:52Poszukam w ustawieniach. Dlatego nie dziw się, że też u mnie jest reakcja na to co widziałam (A reszta była poza zasięgiem wzroku), więc siła rzeczy obie nasze reakcje dobre, choć dopiero komputer pokazał mi resztę i to dobrze. Bo to zmienia stan rzeczy.