Cięzko wziąć się za dietę na nowo... nie umiem ... postanowienie na piątek nie wypalilo..
dzisiaj zjadłam
Śniadanie:
-kasza gryczana ze skwarkami (ok 500 kcal)
Obiad
-dwa mrozone chickenburgery (2x400kcal)
Potem
-troche chipsow... nie wiem ile kcal
no poprostu sama chemia... wiem wiem...ostatnio mam taki tryb zycia, ze jem na szybko i byle co ;/ nie mam czasu nic sobie zrobic a serki wiejskie mi zbrzydły...
Pocieszeniem jest to ze nie przytylam tylko 2 kilo schudlam...
a dzisiejszy jadlospis to poprostu wstyd.. ale nie bede się kryć i wybielać
Martynka300195
5 kwietnia 2011, 15:09kochana moje 3 poprzednie dni wyglądały podobnie, najgorsze jest to że kilogramy wróciły. Musisz znaleść w sobie siłe i motywacje i przedewszystkim uwierzyc że się uda
Singlelady313
4 kwietnia 2011, 21:32Najtrudniej zacząć, potem już jakoś leci!!! Powodzenia!!!
Madzinka13
4 kwietnia 2011, 21:10no tak dzis mialas gorszy dzien , ale bedzie lepiej. powodzenia