Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mieszkam w Anglii , mam niezbyt ciekawa prace, dosc monotonny styl zycia. Co oczywiscie poskutkowalo nadwaga. Zajadalam slodycze przynajmniej 4-5 razy dziennie plus jadlam to, na co mialam ochote, co tez nie pomagalo. Dla Mnie gorna granica stal sie fakt, ze kiedy wiaze buty brzuch zaczal mi sie naprawde zwijac. Smieszne, ale rzeczywiscie zmotywowalo. Jestem spora kobitka i nigdy nie bede filigranowa, ale szczuplejsza moge byc - zdecydowanie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 828
Komentarzy: 8
Założony: 13 września 2013
Ostatni wpis: 11 października 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
piniaa90

kobieta, 34 lat,

168 cm, 78.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do Nowego Roku do 75kg.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 października 2013 , Skomentuj

Moj jakze kretynski pomysl, na zamowienie tortu urodzinowego dla rodzicow okazal sie kompletna dietetyczna klapa. W dodatku nikt w domu nie przepada za tortami oprocz mnie. Wiec jakze sukcesywnie przez 4 kolejne dni po imprezie zajadalam sie kawalkiem po kawalku, az przytylam. Co prawda pol kilograma, ale to bylo wazone kilka dni temu, wiec jutro sie okaze na ile udalo mi sie dotluscic.
Turbo idzie znacznie sprawniej, trening z gwiazdami jest beznadziejny, nie ze wgledu na sam trening, ale Ewa mogla dobrac te '' gwiazdy ' lepiej. Nie przepadam ani za ta jedna, ani za druga pania, ani tym bardziej za trzecia.

Zaluje, ze na poczatku diety nie zrobilam zdjec i pomiarow, ale nie moglam na siebie patrzec. Coz - teraz tez nie moge, cierpie na wstret do samej siebie. Nie od dzis i nawet nauczylam sie z tym zyc, poprostu nie patrze w lustro. 

Udalo mi sie kupic miesko mielone o zawartosci tluszczu mniej niz 5% . Poniewaz w Anglii ciezko jest dostac dobre mieso, a jesli juz jest to te halal - a ja rytualnego zabijania nie dopuszczam do swojej swiadomosci, wiec nie zjem, ( Wiem, wiem normalnie nie jest to tez tak humanitarne, jak byc powinno, ale coz, nie moge sie przemoc. )

Mysle o wegetarianizmie, i tak nie lubie ani wieprzowiny, ani wolowiny, a z drobu jem tylko piersi z kurczaka i indyka. Ale uwielbiam wedliny i nie wiem czy bez tego moglabym normalnie funkcjonowac.

Po 6 tygodniach diety moge stwierdzic, ze zbyt drastycznie odrzucilam cukry proste, naprawde miewalam chwile, ze prawie zaslablam.
Nie jadam chleba, co boli bo bardzo lubie, cukier zamieniony na fruktoze nie robi az takiej tragedii. Tony owocow sa ok, ale kosztuje to troche wiecej, niz normalne ilosci jakie sie spozywa.
Wysilek fizyczny podniosl moja sprawnosc, jestem wypoczeta szybciej, niz jak objadalam sie jak prosiak. Wstaje bardziej rzeska i gotowa na nowy dzien, mam zdecydowanie wiecej energii.
Co nie zmienia faktu, ze tesknie za slodkosciami, jedzeniem hinduskim i makaronem rosolowym. !!!

3 października 2013 , Komentarze (1)

Jest 79. Pomijajac fakt, ze zjadlam kilka cukierkow czekoladowych przed chwila.
Miewam grzeszki coraz czesciej, ale poki co to, nie afektuje mojej wagi bo nadal cwicze, a przynajmniej miewam jakas przyjemnosc.
Dieta idzie tak sobie, cwiczenia kiedy moge praca mnie bardzo meczy. 9 dni pod rzad po 10h... ?
ale weszlam w sukienke, ktora na Mnie pekala.
Drugi sukces... udalo mi sie ukonczyc turbo spalanie Ewy Chodakowskiej.
Tak wlansie o tym... Czy te z was, ktore cwicza z Ewcia wlasnie turbo, miewaja bole kregoslupa po tym ???

Na obiad - tarta razowa z warzywami. Mniaaam. :)
Milego dnia <3

16 września 2013 , Komentarze (2)

Troche schudlam i co ??? 
Ok- moja wina jadlam muesli ze sklepu - dopiero przeczytalam, ze to najgroszy badziew. Zrobie swoje domowe.
ale moj normalny dzien nie sklada sie z 5 ale 3 posilkow. Niestety - taka mama prace, ale zastepuje sobie to w miare normalnymi godzinami co 4h mam odstepy w miaare rowne.
 Troszke zrzucilam, ale waga stoi w miejscu.
Cwiczenia tez ida mi coraz gorzej, szybciej sie mecze, zniechecilam sie. \Brakuje mi motywacji, ale chce schudnac. Katuje sie juz 4 tydzien bez slodyczy, bez makaronu - tego co najbardziej lubie. 
Najgorsze jest to, ze jedziemy do Polski na urlop 18.10 i to sobie postawilam za cel, ale chyba juz nic gorszego nie moze byc od tego, ze nie moge przestac myslec o tym, jak duzo osiagnelam zmieniajac styl zycia i diete, mysle tylko o tym, czy ktos zauwazy.
Dziewczynki !!! Prosze napiszcie co wy jadacie w ciagu dnia.
Ja mniej wiecej tak:
Sniadanie - ok 10 platki z mlekiem Kellogs z jednym bananem i mlekiem 1.5% . 
Ok 12 zjadam jablko albo innego owoca.
Ok 15 zjadlam obiadek na przerwie w pracy tj. gotowana ryba z warzywami, porcja ryzu piers z kurczaka pieczona, albo jakies miesko plus kolba kukurydzy z salatka.
ok 18.30 wypijam szejka meal replacement i to juz koniec, chyba ze koncze prace ok 22 to zjadam jablko jesli juz naprawde jestem glodna.
Pije duzo herbaty zielonej i angielskiej z mlekiem - to na pewno blad, wiem.
Nie umiem pic gorzkiego - cukier zastapilam syropem z agawy.
Cwicze ok 3 razy jak sie uda to wiecej w tygodniu ok 20-21 z Ewa Chodakowska plus tam moje podtancowywanie i plus to ze jestem caly dzien na nogach biegam jesli jest ruch - pracuje w restauracji- moja normalna zmiana trwa od 12-21 wiec jestem w ciaglym ruchu.
GDZIE JEST BLAD ???

13 września 2013 , Komentarze (5)

Na pewno nie bede systematyczna. Poprostu to wiem.
Jestem wesola, grubiutka osobka, uwielbiam czekolade, lody i gumisie. 
Owoce morza, warzywa i rosolek. Miesa nie lubie, smazonych rzeczy tez, wiec zawsze uwazalam, ze odzywiam sie raczej zdrowo. 
Leniuch jestem ooookropny , lubie lezec, jesc chipsy i czytac ksiazki.
Od ponad 3 tygodni zmienilam swoj styl zycia. Jem mniej, czesciej, zdrowiej. Zrezygnowalam ze slodyczy, czekolady i innych swinstw.
Cwicze nawet ! Z Ewa Chodakowska, co okazalo sie zbawieniem od biegania wieczornego, czego z calego serca nie znosze.
Rezultaty juz sa :) Z 88kg zrobilo sie 82.5kg.
To tyle na dzis. :)