Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DIETA PODEJŚCIE 982778364647643 RAZ MOŻE SIE UDA


kąpanaZrobię wywód taki długi za co przepraszam z góry

Lubię jeść i to bardzo, nieżaleznie czy to są mega zdrowe rzeczy warzywka i kurczaczek na parze , puree warzywne z jajkiem sadzonym, ryba z warzywami czy żarło z Mcdonaldu nie zmienie tego lubię jeść. Nie wiem od czego to zalezy ale wystarczy 3 dni złego jedzenia i kilogramów przybywa od cholery mam wrażenie że od łyżeczki śmietany już "puchnę" brzuch uda i ręce. Za żadne skarby świata z tych miejsc nie chce schodzić. Kolejna przeszkoda jestem w gorącej wodzie kąpana i chce dużych efektów po miesiącu najlepiej z 5 kilo na minusie, a doskonale o tym wiem że przecież to nie możliwe(pewnie się da ale to bd niezdrowo i skóra pewnie zostaje w takim tępie chudnąc)
Teraz meritum wywodu !!! ;P
Od 23.01.2014 (powiedzmy) zaczęłam nie zlicze który razw życiu dietę, powodem tego jest też to że założyłam sobie aparat ortodontyczny i musiałam/musze zmienić nawyki żywieniowe( zero orzeszków ziemnych , krówek, twardych batoników, ciasteczke , cocacoli) chciałą bym bardzo ale to bardzo jak najdłużej przy tym wytrwać. Od tamtego dnia udało się bo to już w sumie 6 dni zjeść po max 5 posiłków tj jogurciki, obiadki z parowaru , sałatki (takie domowe z sosem na jogurcie) jajecznice , kanapki z ciemnego chlebka z nabiałem szynkami drobiowymi. Ten miesiąc mnie finansowo nie puści ale uczęszczam na fitness ze 2 razy w tyg się udawało , więc może się uda od  lutego 4 razy ( ćwiczenia typy cardio, step, fitball, pilates) i zjadłam ze słodyczy nie powstrzymałam się dwie takie malutkie kosteczki czekolady gorzkiej ze stewi ;/ 

mogło by mi się udać ale boje się ze skapituluje a marzy mi się cholernie do maja 6 kilo może nawet 7 (o już moja głowa mówi nie 7 po co biust będzie mały i będzie okropnie wyglądał skóra ci będzie wisiec na rękach i tak masz rozstępy po co ci to wszysko lepiej sobie zjeśc coś dobrego)

poużalałam się dobranoc i powodzenia w waszych postanowieniach ;)
  • liliana200

    liliana200

    28 stycznia 2014, 21:26

    Nie poddawaj się. Pomyśl sobie, że teraz to twoja ostatnia szansa i że musi się udać! Trzyma kciuki.