Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no co tam u mnie...


niedziela.. poltora tygodnia diety, @ sie konczy , brzuszek juz nie taki nadety;) 

na wadze 86.5 szalunie ma, ale nie daje za wygrana,

na silke chodze a jutro kolejny trening personalny z moim trenerem ;))

poza tym.. w zyciu osobistym porazka zyciowa,

alejak to mowia co nas nie zabije.. to pewnie sprobujejeszcze raz... :\

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    20 października 2014, 10:34

    Ważne że chęci sa i się starasz:)!