Dziś obudził mnie własny płacz. Śniło mi się, że spózniłam się na lekcje wfu w szkole. Nauczyciel nie chciał mnie wysłać do grupy dziewczyn, które poszły już gdzieś tam ćwiczyć. Miałam grać z chłopakami w nogę i faktycznie zaczęłam to robić.
A wf-ista zwyczajnie mnie wyzywał i obrażał. Kpił, że jestem gruba, wolna, nie wysportowana.
Używał jakiś totalnie chamskich i oderwanych tekstów przy całej klasie i mnie upokarzał.
Płacząca poszłam do dyrektora ze skargą, a ten facet za mną i przez całą drogę wmawiał mi, że ja przesadzam i on nic złego nie zrobił.
Opowiadając wszystko dyrektorowi rozpłakałam się na dobre, aż tak bardzo że ten płacz mnie obudził.. 😵 Co za jazda...
Może raz w życiu miałam coś podobnego. Od razu odpaliłam sennik i próbowałam sobie ten sen przetłumaczyć. Wyszło coś na zasadzie: Ostatnia szansa, wez się za siebie, zaprzepaszczasz jakąś dużą okazję, będą problemy w pracy i życiu.
WOw... No pięknie. Sen nie sen. Przestraszyłam się trochę i przejęłam. Więc jutro napiszę sobie plan działania i wyznaczę cele. Nie chce zmarnować tej szansy.
Kaliaaaaa
24 marca 2024, 11:54Ja bym pewnie uznała że mózg przerabia jakaś nieprzyjemna przeszłość.... Mi się śni szkoła ale na zasadzie że jestem totalnie nie przygotowana:) ale twoje wytłumaczenie jest bardziej konstruktywne, powodzenia z planami
Berchen
24 marca 2024, 10:23to co w nas tkwi uwalnia sie w snach, nasze leki, stresy. Dzialaj, powodzenia.
Krummel
24 marca 2024, 07:39Moja przyjaciółka jest dobra w interpretacji snów i patrzy na nie pod kątem tego, co chce nam przekazać nasza podświadomość. Zastanów się, co może oznaczać szkoła, kłótnia. W jej przypadku np. częstym motywem było pojawiające się mieszkanie, na początku było one obskurne, obecnie w snach jest uporządkowane i wg niej jest to znak, że terapia przynosi efekty, lokal symbolizuje bezpieczeństwo. Mnie często śni się motyw, gdzie mam skaleczenia, otwarte rany, z których coś się wysypuje, podejrzewam, że chodzi tu o uwalnianie emocji więc nie jest to tak dramatyczne jak mogłoby się wydawać.
Gacaz
24 marca 2024, 03:44Taka sytuacja nie powinna spotkać nikogo nawet jeden raz i to od osoby, która ma wspierać, motywować.