Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Rano wymusiłam z siebie 111 brzuszkow i 100 pajacykow,byłam na spacerze.Co do jedzenia to wlasnie jem obiadosniadanie.Wczesniej znalazlam czas tylko na kawe.Mamm nadzije ze chochelka zurku z jajkiem i koperkiem(bedzie jakies 200ml tego) starczy mi do 17 wtedy przegryze cos niskokalorycznego i zjem z mama kawaleczek ciasta,ktore wlasnei dla niej robie::P a pozniej moze 120 brzuszkow?:)Dam rade!