Odczekalam troche i wczoraj poszlam na badania-tarczyca morfologi i beta.Wcześniej 3 testy były negatywne,wiec wątpie,zeby ta beda cos innego wykazała,ale zanim zaczne brac jakies leki chce mieć 100% pewnośc.Moja mama miała taki przypadek jak była z siostra w ciazy,ze usg nic nie wykazywało,test nic,jedna beta wskazala wiec zrobili usg w szpitalu nic nie wyszlo,wiec druga beta i nic.Lekarz stwierdzil,ze to zaburzenia hormonalne i dał mamie leki na wywołanie @.Mama jakoś zwlekała z wykupieniem tych leków,bo drogie były i ostatniego dnia taki zrzadzeniem losu nie wykupiła bo była wtedy u na jedna apteka i za pozno poszla.Nastepnego dnia sie przewrocila i poczuła ruchy.To był juz 5 ty miesiac...Dlatego ja z duza rezerwa podchodze do tych badani i leków,bo lepiej poczekac i sprawdzić 10 razy niz pozniej żałować.Dziś wyniki,czekam.
polishpsycho32
3 marca 2016, 10:20Lepiej faktycznie dmuchac na zimne...ale mysle ze w ciazy nie jestes bo testy by wykazaly...maja przeciez spora skutecznosc..
pocahontazzz1985
3 marca 2016, 12:20ja tez tak mysle,ale wole miec całkowita pewnośc
am1980
3 marca 2016, 10:14rozumiem Cię doskonale... ja w dniu kiedy miałam dostać @ wzięłam 4 ibupromy, bo tak bardzo mnie brzuch bolał, myślałam, że to okres a to ciąża była...oczywiście nie miałam o tym pojęcia bo w przeciwnym razie nic bym nie wzięła... ale nie cieszyłam się zbyt długo, kilka tygodni później poroniłam, niby w tak wczesnej ciąży podobno leki nie mogą zaszkodzić, a jeśli już to by doszło od razu do poronienia i nie twierdzę, że to było przyczyna mojego poronienia, na pewno nie ale dobrze robisz, lepiej dmuchać na zimne
pocahontazzz1985
3 marca 2016, 12:24ja na 99% mysle,ze nie jestem w ciazy.Dzis mam lekkie plamienie co dodaje mi jeszce tej pewnosci,ale faktycznie=lepiej dmuchac na zimne.W pierwsze ciazy nie wiedzac,ze jestem zlamałam żebro i na dodatek ząb mnie bolał.Chodziłam przez kilka dni nafaszerowane tabletkami,a pozniej sie dowiedzilam,ze jestem w 4 tygodniu...Lekarz mi powiedzial,ze takie tabletki dostepne ogolnie to nie zaszkodza,chyba ze bym brała ich cała mase długii czas.A Tobie zmieniło sie podejscie do posiadania dzieci ,po tym jak teraz sprawy sie potoczyły?Strasznie mi przykro,ze tyle tych Aniołków gdzie tam potrzeba:/
am1980
3 marca 2016, 12:31wiesz nie było to nie czułam też takiego pragnienia, ale jak już się okazało, że jestem w ciąży to bardzo się wkręciliśmy obydwoje z mężem i mimo, że wcześniej nie chcieliśmy mieć dzieci to bardzo się nastawiliśmy, niby to normalne a nam wydawało się to takie niesamowite, że daliśmy komuś życie, że stworzyliśmy nowego człowieka, może trochę myślenie małego dziecka, ale dla nas było to naprawdę niesamowite, na początku jak okazało się, że jestem w ciąży, a później jeszcze większy szok jak się okazało, że poroniłam...
pocahontazzz1985
3 marca 2016, 14:31czasami sie okazuje,ze zycie ma dla nas jakis plan i na nic nasze plany.pozniej wszytsko sie przewartosciowuje.kiedys przeczytałam,ze po poronieniu oakazuje sie ,ze kocha sie cos czego sie nie widzialo,nie dotkneło,czego prawie nie bylo i nie najgorsza jest ta miłosc ale tęsknota za nią...
am1980
3 marca 2016, 15:07święte słowa, zgadzam się w 100%