Jedzenie.Uwielbiam jeść.I nie chodzi wcale o ilość,tylko różnorodność.Dlatego jestem wielbicielką jadlodajni typu-bierz co chcesz plac za kazde 10dag:)Tam zawsze biore rybe,jakas kasze albo ryz i ze 3-4 rozne surówki.Czyli w ogolnym rozrachunku jest ok.uWIELBIAM MIEC WYBÓR .Nie lubie nudy w jedzeniu...Juz planuje w niedziele obiad poza domem.Ostatnio przystopowalam ze slodyczami,ale nie do konca.Gdybym zastopowala calkiem,to wyniki byly by lepsze:)Na razie sie nie wazyłam,bo rano nie mam kiedy,moze jutro albo w weekend..Mała skonczy w nastepnym tygodniu 6miesiecy i juz jest bardzo ruchliwa,ale tez grzeczna i nie marudzaca.Spi super.Od wrzesnia wbijamy w rytm szkolny-bedzie dodatkowa porcja ruchu -z mlodym do szkoly i ze szkoly;)Byleby pogoda jak najdluzej dopisywala.
flowerfairy
24 sierpnia 2017, 16:16I ja uwielbiam mieć wybór, dlatego nie znoszę diet z rozpiski ;)
moniq1989
24 sierpnia 2017, 08:00Liczę że jesień będzie ładna jak nie ma lata. A takie jedzenie też lubię ;)