Wchodze dzis rano na wage z nadzieją na przynajmiej 10dag spadku...a tam 0.5kg w gore:(Nie wiem...woda..zastoj w jelitach raczej nie...kurde a taki dobry tydzien mialam.4 treningi po ok 40min plus 3 silowe po 30min,wczoraj 15tys krokow w tempie 6km/h do tego ciagly ruch w domu,spacer z dzieckiem..Micha czysta,woda pita,no moze jeden dzien gorzej:(Opuchnieta nie jestem,na @ to tez jeszcze nie czas.Fuck...Z tego zalu dzis zjadlam wiecej niz zakladalam...nie jakos atak jedzenia,bo raptem na deser 2 racuchy ale widze,ze mnie dzis ciagnie,zeby najesc sie ile wlezie.Jutro do znajomych na drinka i pizze idziemy,zalozylam soebie 2 drinki i jeden kawałek pizzy.Wczesnie to bedzie bo przed 18a od nich wracamy pieszo ok 3km wiec cos spale,Wczesniej zrobie porzadny trening.w sobote tez do znajomych..pozostane przy kawie.
polishpsycho32
7 lutego 2019, 23:39hm...ale te treningi na pewno nie ida na marne,mysle ze cm ci spadna..ale trzeba czasu..no i przyjrzenia sie co jesz dokladnie..Moze wstaw tutaj swoje przykladowe menu..czasem wydaje nam sie ze jemy super a moga byc jakies bledy hm..Ale ja uwazam ze to przez treningi ci podskoczylo.Miesnie mogly spuchnac i zatrzymac wode.
pocahontazzz1985
8 lutego 2019, 07:01Postanowiłam do niedzieli nie ćwiczyć,dziś wstawię jedzenie
paulavita
7 lutego 2019, 18:45A jak w obwodach? Może nie ma co patrzeć aż tak na wagę, bo czasami wariuje, a my przez nią również :)
pocahontazzz1985
7 lutego 2019, 21:27No właśnie obwody też nic i dlatego załamka
paulavita
8 lutego 2019, 10:54Głowa do góry!! Bierz pod uwagę, że mięśnie też ważą, a może akurat w ostatnim czasie atakujesz je trochę bardziej i zaczyna się tam coś dziać? :) Wszystko ruszy, grunt to się jie poddawać :)
ewelka2013
7 lutego 2019, 17:47Może za dużo ćwiczen??
pocahontazzz1985
7 lutego 2019, 17:58jako s mi sie nie wydaje.Zwalam wszytsko nadal na hormony.Wizyta u gina za dwa tygodnie..Zobaczymy co powie..