i jestem znowu po takim dluuugim czasie nieobecnosci....
Juz nie wiem co mam ze soba robic wiec szukam tutaj pomocy, mam wielka nadzieje ze ktos cos mi doradzi i sama nie bede z tym problemem jakim jest zaczecie diety....
co tu duzo pisac jeszcze kilka miesiecy temu wazylam tyle ile chcialam a teraz wszystko zaprzepaszczone, probuje zaczac diete juz od przeszlo dwoch miesiecy i nie moge zawsze te cholerne jedzenie jest na pierwszym miejscu mimo ze juz wielokrotnie mowilam ze dzis juz dieta i dieta ..... konczy sie tak samo .... obzarstwem nie moge juz na siebie patrzec nie moge sie zmobilizowac ....
CO JA MAM ROBIC
POMOCY .........
plantatorka
26 grudnia 2010, 02:21Pomożemy... W kupie siła! Najważniejsze, że zaglądnęłaś tu, teraz będziemy się wspierać:) coś poradzimy:)
nihrian
26 grudnia 2010, 01:22ja zaczęłam moją walkę pod wpływem impulsu, przeczytałam że tylko osoby o silnym charakterze mają silną wolę, więc postanowiłam sobie udowodnić że potrafię. wmawiam sobie ze chipsy (które niegdyś kochałam) słodycze, jasne pieczywo, wszystko co tłuste jest obrzydliwe. teraz idąc do sklepu nie patrzę na nie, bo wręcz mnie odrzucają. wyobrażam sobie je jeko najgorsze świństwa. kolejna dobra metoda to picie jakiejś herbaty (biała, czerwona, zielona, aby nie czarna) tak 4 razy dziennie no i dużo wody (nie soku) no i bardzo ważną rzeczą są ćwiczenia. mino że kiedyś nienawidziłam ćwiczyć po jakimś czasię na maxa się wkręcasz i chce Ci się je robić kazdego dnia. ja mam tak że czekam z utęsknieniem na tę godz dziennie :) teraz niestety zachorowałam i nie mogę nic robić, ale uwierz że z więlką chęcią do nich za pare dni wróce. głowa do góry! :*