Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A dziś ...



no tak noc kiepsko przespana oczywiście zasługa chlopaka bo mial odezwać sie na wieczor a nie odezwał sie a ja za bardzo sie przejmowałam i nie mogłam spać. Rano ciag dalszy bo tel milczał i dopiero około 13 odezwał sie ze tel został u kolegi i dlatego nie mial niestety jak sie odezwać. Och co za ulga była ze wszystko w parzadku bo nie moglam o niczym innym myslec.

Dlatego tez dzis wyszło mi z głowy poranne wazenie wiec nie wiem czy waga do dołu czy nic dobreg nie pokaze. Jutro rano sie zwaze ale myśle ze rewelacji nie bedzie bo dzis jeszcze byla na obiad spora liczba warzyw i czuje sie taka pełna ze raczej na wadze sie to odbije

Mianowicie
Śniadanie : owsianka z płatkow żytnich z mlekiem plus łyżka otrebów tez żytnich
Obiad  :     gotowany seler ok.400 g i por ok.100g, do tego kapusta ok 150g 

 po obiedze herbata zielona i sok marchwiowy do konca dnia juz napoje bo i tak czuje sie wystarczająco pełna.Mam ochote jeszcze na activie ale chyba jak bym miala zjesc to bym stracila panowanie nad jedzeniem bo jakos mi sie chce a juz pełny żoładek mam.. :-/
  • Milosniczka

    Milosniczka

    11 lutego 2012, 20:53

    ojej ja też się ważę codziennie i jestem chora jak tego nie zrobię