Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do kitu ...!



W kółko chyba bede pisać i narzekać a waga i tak nie przekroczy dwóch
szóstek. Ciagle to samo, budze sie z nadzieją że jak wejde sie ważyć
wreszcie zobaczę coś poniżej 66 ale nie ... już od tygodnia wahania
wokoło cyferek sześć.
ROZCZAROWANIE !!!

A menu:

ŚNIADANIE : twaróg chudy( 50g) z jogurtem naturalnym(180g)
                      i musli tropikalne ( 100g) - 520 kcal

OBIAD :      warzywa na patelnie( 250g) ryba miruna duszona(150g)
                   i 4 małe ogórki kiszone - 201 kcal

PODWIECZOREK : kasza manna na mleku i activia naturalna - 356 kcal

ŁĄCZNIE 1078 kcal
+
dziś ćwiczenia :
ABS - 8 min
brzuszki - 14 min
hula hop - 21 min


PŁYNY:   herbata Ice Tea, herbatki zielona, czerwona
                woda z sokiem




  • Magari

    Magari

    9 marca 2012, 12:45

    moim zdaniem trochę za mało jesz, powinnaś dodać ze dwie przekąski jeszcze. 1000kcal to naprawdę bardzo mało, prawdobodobnie też dlatego waga zamiast w dół to stoi sobie w miejscu ;)