Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak mi wyszło odchudzanie



przestrzeganie diety i ćwiczenia.

No i co zrobiłam ? Dziś jak codzień zważyłam sie
i oczywiście waga szaleje. Rano 67,6 ? to kpiny
Ale jestem zła i tą złość właśnie zajadłam
zajebiście czuje się jeszcze straszniej. 
Moje śniadanie dziś pięknie wygląda! liczy sobie 1500 kcal
Tylko medal dostać. Cholera a żeby nie ta waga bym normalnie
zjadła śniadanie w rozsądnej ilości. Ale mnie coś napadło i obojętne
było mi wszystko.
Ale beznadzieja nie dość że waga i tak w górę przy diecie 1200 kcal
to ja jakby było tego mało zafundowałam sobie śniadanie
przekraczające mój całodzienny limit kalorii.
Do duuupy ...

  • grubelek1978

    grubelek1978

    15 marca 2012, 12:59

    Nie martw się i nie zwalaj n wagę - potrzebowałaś zjeść widocznie i zjadłaś - wyrzuty potrzebne nie są!!!Minie kilka dni i sam to odpracujesz- codziennie zjadaj przy każdym posiłku łyżeczkę mniej i będzie po tych 1500 kaloriach. A zjeść solidnie czasem trzeba - dla humoru lub na humory!

  • Prayka

    Prayka

    15 marca 2012, 12:43

    To się nie waż, schowaj wagę. Zważ się np za 3 tygodnie dopiero

  • TessaQ

    TessaQ

    15 marca 2012, 12:38

    heh, Twoj wpis tylko utwierdzil mnie w moim postanowieniu, zeby sie nie wazyc :) tez mi sie to czesto zdarzalo, ze sie zwazylam i zawiedziona pochlanialam jakies masakryczne ilosci jedzenia. A teraz nie wazylam sie od dwoch czy trzech tygodni i jestem znacznie szczesliwsza :) wiec moze waz sie rzadziej? chociaz Ty sama wiesz, co dla Ciebie najlepsze, powodzenia :)