Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Na dobranoc kefirek :)


śniadanie : jajko gotowane, jeden duzy pomidoor, i trochę makreli wędzonej,kawa

obiad: 10 pierogów ruskich..

podwieczorek: dwie kanapki z tuńczykiem pomidorem i cebula,kawa

kolacja: kefir 

Tak właśnie patrzę, że w sumie mało zjadłam a nie jestem wcale głodna.. Co się ze mną dzieje?;o ja nie głodna? :D 

W sumie pierwszy dzień a ja jem to co wszyscy na obiad, bo inaczej moja kochana babcia by sie obraziła... I nie wiem czy dobrze robie czy źle? 

( śniadanie miało byc dzisiaj inne :P )

  • angelisia69

    angelisia69

    29 października 2015, 09:00

    a kto powiedzial ze przy odchudzaniu trzeba rezygnowac ze wszystkiego?poprostu wystarczy zmniejszyc porcje i starac sie "odchudzac" potrawy,ale nawet jak zjesz maminy obiad i reszte posilkow lzej/zdrowiej to i tak schudniesz.liczy sie ogolny bilans kcal ;-) kefirek ale z dodatkami bylby ok,sam to za malutko