Nigdy Cię nie widziałam, a nie mam co do tego wątpliwości!!!!
Wygląd można zmienić: kiedyś stosowałam w gabinecie zabieg z kremem cynamonowym - to działało na pewno. Po za tym zimne i ciepłe prysznice na przemian, to z domowych sposobów. Mam znajomą, która o dłuższego czasu zamawia sobie masaż odchudzający i antycelulitowy, a przy tym relaks gwarantowany i to Ci polecam.Znajoma ma widoczne efekty, celulitu co raz mniej....Jeśli chodzi o stylizację - w necie znajdziesz na pewno bardzo dużo podpowiedzi, jak się ubierać mając parę kilo w zanadrzu. Na szczęście w modzie są teraz różnego rodzaju tuniki z lejących materiałów , co bardzo korzystnie ukrywa oponki. Zadbaj o manicure i pedicure, kup seksowne buty na obcasie, które będziesz mogła nosić na co dzień. Jest teraz bardzo dużo czasopism, w których znajdziesz na pewno konstruktywne porady. Fajnie jakbyś miała obok siebie koleżankę, która mogłaby Ci pomóc w zakupach.
poziomcia
24 sierpnia 2010, 23:06
Przeczytalam twoje ostatnie wpisy i ciesze sie ze zaczelas myslec pozytywnie ! :) co do zabiegów w salonach - prawda jest taka ze kosztuja naprawde sporo a efekty mozna uzyskac takie same w domu tylko potrzeba systematycznosci - wiec bo mialam praktyki w takim salonie - w glowie sie nie miesci na co ludzie pieniadze wydaja i to nawet po pare tysięcy ;/ na cellulit i ujedrnienie fajnie działa bańka chińska - na zasadzie masazu próżniowego takiego jak w salonach , z innych rzeczy to maska z kawy cynamonu imbiru i oliwki - przepisy sa na necie - posmarowac nogi zawinac w folie i trzymac z godzine - efekty natychmiastowe ! :)
Karolina83.
24 sierpnia 2010, 20:02
Polecam masaż banka chunska, mozna samemu w domu wykonywac :) Mi po takich 3 masazach cellulit prawie zniknal, powaznie.
Wpisz na allegro banki chinskie i bedziesz wiedziala jakie to sa. Do tego oliwka i jedziesz z masazem. Pamietaj aby masowac sie w strone pachwin ;)
Przede wszystkim nie myśl o sobie w takich negatywach. Powinnaś zacząć zauważać, że jesteś interesującą osobą i masz u boku ukochaną osobę bez względu na kilosy... a to, że gdzieś tam uśmiecha się rozstęp z bioderka ;) daj spokój ja mam 23 lata a już jako małolata nabawiłam się ich megawielką ilość gdy schudłam. Zaakceptowałam je...wybladły, wrzuciłam na luz i czuję się piękna. Zaczęłam zauważać to co we mnie ładne nawet gdy dopiero chudłam :) i Ty też zauważ siebie jako kobietę, kobietę która mimo nadwagi jest sexy dla swojego faceta. Spróbuj wymienić szafę, "dorobić się" krzykliwszych dodatków do nawet klasycznych ubranek to na prawdę dużo zmieni. Odważ się pomalowac mocniej jesli czujesz, że doda Ci to pewności siebie. Co do zabiegów na skóre teraz z lenistwa stosuję rzadko ale..wszelkiego typu żele, balsamy ujędrniająco-cellulitowe (polecam serię Eveline) rozsmaruj w nefralgicznych miejscach i owiń je blisko ciała zwykłą folią spożywczą :D po kilku zabiegach poczujesz i zauważysz różnicę w napięciu skóry (kiedyś miałam bzika i nawet spałam z tym czymś całą noc-ale wbrew różnym opiniom nicmi nie było) ;) Pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki za Ciebie :)
bo ty kochana masz bardzo piekne wnetrze i tomek kocha cie taka jaka jestes.i my cie Aniu kochana za to uwielbiamy,jestes tu taka dobra duszyczka.wnosisz tu tyle wspanialych emocji.wiem ze napewno nie najlepiej sie teraz czujesz po zrzuceniu tych kilogramow skoro nic wiecej w sobie nie zmienilas,ale to zawsze mozesz zmienic no i napewno zmienis, bo zrobisz to dla siebie i dla wlasnego dobrago samopoczucia,I wierze w to ze sie nie wylansujesz tak przesadnie,bo masz takt kobietko kochana.juz jestes piekna bedac tak dobrym czlowiekiem a o urode troszeczke zadbasz.bo to nie problem i bedziesz juz calkowicie szczesliwa.czego ci bardzo zycze.
wesolymis
24 sierpnia 2010, 13:46
a ja iwdzę twoje zdjęcie sprzed tych 90 kg. ciekawa jestem jak teraz wtglądasz?
Kilka razy czytalam Twoj pamietnik i nie moglam sie nadziwic jaka mądra i ciepla z Ciebie osoba.Nie musze Cie znać by to stwierdzic, Twoje wpisy mówią same za siebie. Zazdroszcze Ci tego niesamowicie, bo ja tak nie potrafie, co z tego ze mam ładna figure jak to nie idzie w parze z moim wnetrzem. Potrafisz niesamowicie ubierać mysli w słowa i jesteś wyjątkową kobietą. Wygląd można bardzo szybko zmienić, to jest tylko kwestia czasu, a to jaką jesteś osoba nigdy nie zmienisz...I NIE STARAJ SIE NAWET ZMIENIAĆ, BO TY JUŻ JESTEŚ WYJĄTKOWA. Pozdrawiam bardzo mocno :-)
CieplaGrzanka
24 sierpnia 2010, 13:29
Kibicuję Ci z całego serca! wierzę że uda Ci się schudnąć, zrobisz się na bóstwo, wtedy będziesz wyglądać i czuć się cudownie, a wtedy Twój Tomek już kompletnie oszaleje na Twoim punkcie!
Carollinne
24 sierpnia 2010, 12:38
Nie wiem, jak wyglądasz na zewnątrz ale Twoje wnętrze jest piekne, cudowne i On to widzi i kocha Cię taką..Nasza uroda się zmienia, przemija- a to piękno trwa wiecznie.Pozdrawiam.Karolina
LuizaPatrycja
24 sierpnia 2010, 12:24
Jesteś fantastyczna, podziwiam Cię za wytrwałość i siłę jaką w sobie masz.
Też mam kłopoty z mężem i Twoja historia jest mi bardzo bliska.
Pozdrawiam Cię i Twoją córeczkę, całusy.
Sagarmatha
24 sierpnia 2010, 11:58
Jesteś niesamowita kobietą. A wiesz w czym tkwi Twoje piękno? Twoje piekno to twoja siła, twoja konsekwencja i silna wola! Doceń to!
Kochana, pewnie, że będziesz piękna. Już jesteś, najważniejsze, żebyś to w sobie odkryła!! Trzymaj się kochana:*
Luithia
24 sierpnia 2010, 10:02
Kobitko, z Twoją wagą to juz można się na famme fatale robić! :) A na skórę polecam... Zwykłe kosmetyki ujędrniająco-antycelulitowe. Eveline ma bardzo fajną linię takowych. Sama nie wierzyłam, że to pomoże, no ale... skóra znika. Robi się jędrna i napięta. A wierz mi, że po schudnięciu 20kg w jakieś 3 miesiące skóry była masa. Teraz jestem troszkę rozsądniejsza w odchudzaniu :) Chętnie pomogłabym Ci dobrać sobie garderobę, zawsze kręcił mnie wizaż i stylistyka :)))
Luithia
24 sierpnia 2010, 10:02
Kobitko, z Twoją wagą to juz można się na famme fatale robić! :) A na skórę polecam... Zwykłe kosmetyki ujędrniająco-antycelulitowe. Eveline ma bardzo fajną linię takowych. Sama nie wierzyłam, że to pomoże, no ale... skóra znika. Robi się jędrna i napięta. A wierz mi, że po schudnięciu 20kg w jakieś 3 miesiące skóry była masa. Teraz jestem troszkę rozsądniejsza w odchudzaniu :) Chętnie pomogłabym Ci dobrać sobie garderobę, zawsze kręcił mnie wizaż i stylistyka :)))
Slonko1980
24 sierpnia 2010, 09:53
tak jak dziewczyny polecam peeling z kawy (najlepiej jakiejś najtańszej - bo nie jest dokładnie i drobno zmielona) - trochę sprzątania po tym jest, ale warto :) Poza tym słyszałam że rolletic daje bardzo dobre efekty, przy czym nie jest jakiś bardzo drogi - ja jeszcze nie miałam okazji go wypróbować, ale jak tylko się "rozpakuję" to z pewnością to sprawdzę.
Koleżanka mi polecała jeszcze guam - taki który można kupić na allegro i samodzielnie nakładać w domu.
Trzymam kciuki za odchudzanie mózgu!! Buziaki
jako kosmetolog polecam: ujędrnianie z przyrządami do RF (w każdym salonie to powinni oferowac)- zabieg pod wpływem ciepla rozbija tkanke tłuszczową, ujędrnia skóre, nie poparza jej i sprawia ze jest rewelacyjna w dotyku. na prawde swietny zabieg i stosunkowo nie drogii. kolejna sprawa to body wrapping- owijanie ciała specjalnymi bandażami moczonymi w specjalnych roztworach. owijają Cie i lezysz sobie jakąś godzinke. po zabiegu od razu mozna zauwazyc 2-3 cm mniej w obwodach- nie na skutek ucisku tylko na skutek wypocenia toksyn. bardzo fajne, na prawde. trzecia rzecz, drożdza, ale mega działająca to elektrostymulacja: elektrody podpinane do przyczepów mięśni pracują za Ciebie ujędrniając skorę i spalając kaloriie. troche drogie, ale warte ceny. możesz jeszcze zerknąć na oferty gabinetów masażysty, i zapytac o masaż izometryczny. swietny, po 10 zabiegach traci się około 6 cm w obwodach:)) pozdrawiam
Sylfka
24 sierpnia 2010, 09:29
Aniu, cierpliwości! Osiągniesz wszystko co chcesz, daj sobi8e jeszcze czas, szkoda że nadal brak Ci pewności siebie. Wiele osiągnęłaś, schudłaś bardzo dużo, na pewno minie trochę czasu zanim skóra wróci do normy . Ważne, że wiesz co chcesz osiągnąć, masz motywację, wsparcie, będzie dobrze. Jeśli chodzi o zabiegi to mogę i powiedzieć jak poradziła sobie moja mama, która dzięki hormonom w pewnym momencie bardzo przytyła obecnie schudła ok 30 kg , Ma 170 cm wzrostu i waży 85 kg. Kilka lat temu wybrała się do szczyrku na wczasy odchudzające. heh, śmiesznie wyszło bo był to 'prezent' od mojego taty na rocznicę ślubu. Po tygodniach marudzenia udało nam się przekonać ją, że to wszystko jest dla jej samopoczucia i zdrowia, na pewno poczuje się lepiej i piękniej. Pojechała do ośrodka 'Krystyna". Jak się okazało był to strzał w 10. Wróciła odmieniona nie tylko pod względem fizycznym (schudła po 14 dniach 8 kg), dostała wiele wskazówek od specjalistów o tym jak ma się odżywiać, jaką aktywność fizyczną stosować, czego nie powinna robić, jak się malować. Przez 2 tygodnie , codziennie ćwiczyła , jadła specjalnie skomponowane posiłki, chodziła na wycieczki górskie, miała fitness w wodzie, na sali, codziennie masaże, zabiegi kosmetyczne, nawet wieczorne disco ;p, . Chodziło o to, aby zapełnić doszczętnie kuracjuszkom czas (od 7-22 ), aby nie myślały o jedzeniu i problemach, aby w końcu się zrelaksowały i odpoczęły psychicznie.
Chcę dodać, że pierwszy raz pojechała 5 lat temu..i od tamtej pory wraca do Szczyrku co rok! Nawiązała przyjaźnie z niektórymi kobietami co poskutkowało corocznym umawianiem się na ten sam turnus. Teraz mama wygląda świetnie, jest pełna energii, piękna, zadbana, wprawdzie już się nie odchudza, ale ćwiczy, dużo się rusza (mimo pracy za biurkiem). Jeździ na rowerze, chodzi z kijkami (nordic walking). To tyle co mogę naopowiadać z doświadczenia domowego:P, sama nie miałam nigdy nadwagi, więc na pewno nie potrafię wczuć się dokładnie w Twoją rolę. W każdym razie życzę Ci wszystkiego dobrego, walcz o siebie. Jakbyś kiedyś potrzebowała porady dot. stylizacji to się polecam, studiuję stylizację i projektowanie ubioru więc polecam się w tej dziedzinie :) pozdrowienia, trzymaj się ciepło.
ze gdybys zobaczyla foto mnie nao po wstaniu z lozka a po "tuningu" to pewnie pomyslalabys ze to sa dwie rozne osoby :) Moja siostra tez wazy 95 kg przy 173 cm i jak wymaluje i ubierze to faceci do niej leca jak pszczoly do miodu, powaznie! Takze kochana, do dziela i czekam na fotki "po tuningu"!
Tyle komentarzy, ze pewnie nic nowego nie wymysle. Powiem tylko, ze nie ma brzydkich kobiet tylko zaniedbane. I to jest swieta prawda. Zacznij od zmiany fryzury i pomaluj sie. Jakis nowy ciuch (nie musisz od razu kupowac calej szafy), kapiel w piance, peeling, maseczka, balsam, pomaluj paznokcie na wsciekly czerwony, bizuteria i uwazam, ze taka zmiana juz wywrze na Tobie duze wrazenie i poczujesz sie atrakcyjnie. Bo Ty sie po prostu czujesz zaniedbana. A wiec zadbaj o siebie!
BabkaKiepska
24 sierpnia 2010, 01:00
I naprawde jestes swietna babka!
Co do ujedrniania skory to na silowni instruktor przynajmniej raz w tygodniu zalecil oderwanie sie od cwiczen i polecil mi saune finska, nie turecka. W trakcie grzania sie w saunie wychodzi sie kilka razy i polewa sie zimna woda od stop w gore. Podobno swietnie robi na skore, (instruktor chyba by mnie nie oklamal ;) ) redukuje cellulit i poprawia krazenie limfy i krwi. Nie probowalam jeszcze ale nie omieszkam skorzystac.
Powodzenia.
andrawes
25 sierpnia 2010, 11:22Nigdy Cię nie widziałam, a nie mam co do tego wątpliwości!!!! Wygląd można zmienić: kiedyś stosowałam w gabinecie zabieg z kremem cynamonowym - to działało na pewno. Po za tym zimne i ciepłe prysznice na przemian, to z domowych sposobów. Mam znajomą, która o dłuższego czasu zamawia sobie masaż odchudzający i antycelulitowy, a przy tym relaks gwarantowany i to Ci polecam.Znajoma ma widoczne efekty, celulitu co raz mniej....Jeśli chodzi o stylizację - w necie znajdziesz na pewno bardzo dużo podpowiedzi, jak się ubierać mając parę kilo w zanadrzu. Na szczęście w modzie są teraz różnego rodzaju tuniki z lejących materiałów , co bardzo korzystnie ukrywa oponki. Zadbaj o manicure i pedicure, kup seksowne buty na obcasie, które będziesz mogła nosić na co dzień. Jest teraz bardzo dużo czasopism, w których znajdziesz na pewno konstruktywne porady. Fajnie jakbyś miała obok siebie koleżankę, która mogłaby Ci pomóc w zakupach.
poziomcia
24 sierpnia 2010, 23:06Przeczytalam twoje ostatnie wpisy i ciesze sie ze zaczelas myslec pozytywnie ! :) co do zabiegów w salonach - prawda jest taka ze kosztuja naprawde sporo a efekty mozna uzyskac takie same w domu tylko potrzeba systematycznosci - wiec bo mialam praktyki w takim salonie - w glowie sie nie miesci na co ludzie pieniadze wydaja i to nawet po pare tysięcy ;/ na cellulit i ujedrnienie fajnie działa bańka chińska - na zasadzie masazu próżniowego takiego jak w salonach , z innych rzeczy to maska z kawy cynamonu imbiru i oliwki - przepisy sa na necie - posmarowac nogi zawinac w folie i trzymac z godzine - efekty natychmiastowe ! :)
Karolina83.
24 sierpnia 2010, 20:02Polecam masaż banka chunska, mozna samemu w domu wykonywac :) Mi po takich 3 masazach cellulit prawie zniknal, powaznie. Wpisz na allegro banki chinskie i bedziesz wiedziala jakie to sa. Do tego oliwka i jedziesz z masazem. Pamietaj aby masowac sie w strone pachwin ;)
TeQueL
24 sierpnia 2010, 17:59Przede wszystkim nie myśl o sobie w takich negatywach. Powinnaś zacząć zauważać, że jesteś interesującą osobą i masz u boku ukochaną osobę bez względu na kilosy... a to, że gdzieś tam uśmiecha się rozstęp z bioderka ;) daj spokój ja mam 23 lata a już jako małolata nabawiłam się ich megawielką ilość gdy schudłam. Zaakceptowałam je...wybladły, wrzuciłam na luz i czuję się piękna. Zaczęłam zauważać to co we mnie ładne nawet gdy dopiero chudłam :) i Ty też zauważ siebie jako kobietę, kobietę która mimo nadwagi jest sexy dla swojego faceta. Spróbuj wymienić szafę, "dorobić się" krzykliwszych dodatków do nawet klasycznych ubranek to na prawdę dużo zmieni. Odważ się pomalowac mocniej jesli czujesz, że doda Ci to pewności siebie. Co do zabiegów na skóre teraz z lenistwa stosuję rzadko ale..wszelkiego typu żele, balsamy ujędrniająco-cellulitowe (polecam serię Eveline) rozsmaruj w nefralgicznych miejscach i owiń je blisko ciała zwykłą folią spożywczą :D po kilku zabiegach poczujesz i zauważysz różnicę w napięciu skóry (kiedyś miałam bzika i nawet spałam z tym czymś całą noc-ale wbrew różnym opiniom nicmi nie było) ;) Pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki za Ciebie :)
kruszynka.asia
24 sierpnia 2010, 14:31bo ty kochana masz bardzo piekne wnetrze i tomek kocha cie taka jaka jestes.i my cie Aniu kochana za to uwielbiamy,jestes tu taka dobra duszyczka.wnosisz tu tyle wspanialych emocji.wiem ze napewno nie najlepiej sie teraz czujesz po zrzuceniu tych kilogramow skoro nic wiecej w sobie nie zmienilas,ale to zawsze mozesz zmienic no i napewno zmienis, bo zrobisz to dla siebie i dla wlasnego dobrago samopoczucia,I wierze w to ze sie nie wylansujesz tak przesadnie,bo masz takt kobietko kochana.juz jestes piekna bedac tak dobrym czlowiekiem a o urode troszeczke zadbasz.bo to nie problem i bedziesz juz calkowicie szczesliwa.czego ci bardzo zycze.
wesolymis
24 sierpnia 2010, 13:46a ja iwdzę twoje zdjęcie sprzed tych 90 kg. ciekawa jestem jak teraz wtglądasz?
kaszych
24 sierpnia 2010, 13:31Kilka razy czytalam Twoj pamietnik i nie moglam sie nadziwic jaka mądra i ciepla z Ciebie osoba.Nie musze Cie znać by to stwierdzic, Twoje wpisy mówią same za siebie. Zazdroszcze Ci tego niesamowicie, bo ja tak nie potrafie, co z tego ze mam ładna figure jak to nie idzie w parze z moim wnetrzem. Potrafisz niesamowicie ubierać mysli w słowa i jesteś wyjątkową kobietą. Wygląd można bardzo szybko zmienić, to jest tylko kwestia czasu, a to jaką jesteś osoba nigdy nie zmienisz...I NIE STARAJ SIE NAWET ZMIENIAĆ, BO TY JUŻ JESTEŚ WYJĄTKOWA. Pozdrawiam bardzo mocno :-)
CieplaGrzanka
24 sierpnia 2010, 13:29Kibicuję Ci z całego serca! wierzę że uda Ci się schudnąć, zrobisz się na bóstwo, wtedy będziesz wyglądać i czuć się cudownie, a wtedy Twój Tomek już kompletnie oszaleje na Twoim punkcie!
Carollinne
24 sierpnia 2010, 12:38Nie wiem, jak wyglądasz na zewnątrz ale Twoje wnętrze jest piekne, cudowne i On to widzi i kocha Cię taką..Nasza uroda się zmienia, przemija- a to piękno trwa wiecznie.Pozdrawiam.Karolina
LuizaPatrycja
24 sierpnia 2010, 12:24Jesteś fantastyczna, podziwiam Cię za wytrwałość i siłę jaką w sobie masz. Też mam kłopoty z mężem i Twoja historia jest mi bardzo bliska. Pozdrawiam Cię i Twoją córeczkę, całusy.
Sagarmatha
24 sierpnia 2010, 11:58Jesteś niesamowita kobietą. A wiesz w czym tkwi Twoje piękno? Twoje piekno to twoja siła, twoja konsekwencja i silna wola! Doceń to!
moniq1989
24 sierpnia 2010, 10:49Kochana, pewnie, że będziesz piękna. Już jesteś, najważniejsze, żebyś to w sobie odkryła!! Trzymaj się kochana:*
Luithia
24 sierpnia 2010, 10:02Kobitko, z Twoją wagą to juz można się na famme fatale robić! :) A na skórę polecam... Zwykłe kosmetyki ujędrniająco-antycelulitowe. Eveline ma bardzo fajną linię takowych. Sama nie wierzyłam, że to pomoże, no ale... skóra znika. Robi się jędrna i napięta. A wierz mi, że po schudnięciu 20kg w jakieś 3 miesiące skóry była masa. Teraz jestem troszkę rozsądniejsza w odchudzaniu :) Chętnie pomogłabym Ci dobrać sobie garderobę, zawsze kręcił mnie wizaż i stylistyka :)))
Luithia
24 sierpnia 2010, 10:02Kobitko, z Twoją wagą to juz można się na famme fatale robić! :) A na skórę polecam... Zwykłe kosmetyki ujędrniająco-antycelulitowe. Eveline ma bardzo fajną linię takowych. Sama nie wierzyłam, że to pomoże, no ale... skóra znika. Robi się jędrna i napięta. A wierz mi, że po schudnięciu 20kg w jakieś 3 miesiące skóry była masa. Teraz jestem troszkę rozsądniejsza w odchudzaniu :) Chętnie pomogłabym Ci dobrać sobie garderobę, zawsze kręcił mnie wizaż i stylistyka :)))
Slonko1980
24 sierpnia 2010, 09:53tak jak dziewczyny polecam peeling z kawy (najlepiej jakiejś najtańszej - bo nie jest dokładnie i drobno zmielona) - trochę sprzątania po tym jest, ale warto :) Poza tym słyszałam że rolletic daje bardzo dobre efekty, przy czym nie jest jakiś bardzo drogi - ja jeszcze nie miałam okazji go wypróbować, ale jak tylko się "rozpakuję" to z pewnością to sprawdzę. Koleżanka mi polecała jeszcze guam - taki który można kupić na allegro i samodzielnie nakładać w domu. Trzymam kciuki za odchudzanie mózgu!! Buziaki
hollyhok
24 sierpnia 2010, 09:38jako kosmetolog polecam: ujędrnianie z przyrządami do RF (w każdym salonie to powinni oferowac)- zabieg pod wpływem ciepla rozbija tkanke tłuszczową, ujędrnia skóre, nie poparza jej i sprawia ze jest rewelacyjna w dotyku. na prawde swietny zabieg i stosunkowo nie drogii. kolejna sprawa to body wrapping- owijanie ciała specjalnymi bandażami moczonymi w specjalnych roztworach. owijają Cie i lezysz sobie jakąś godzinke. po zabiegu od razu mozna zauwazyc 2-3 cm mniej w obwodach- nie na skutek ucisku tylko na skutek wypocenia toksyn. bardzo fajne, na prawde. trzecia rzecz, drożdza, ale mega działająca to elektrostymulacja: elektrody podpinane do przyczepów mięśni pracują za Ciebie ujędrniając skorę i spalając kaloriie. troche drogie, ale warte ceny. możesz jeszcze zerknąć na oferty gabinetów masażysty, i zapytac o masaż izometryczny. swietny, po 10 zabiegach traci się około 6 cm w obwodach:)) pozdrawiam
Sylfka
24 sierpnia 2010, 09:29Aniu, cierpliwości! Osiągniesz wszystko co chcesz, daj sobi8e jeszcze czas, szkoda że nadal brak Ci pewności siebie. Wiele osiągnęłaś, schudłaś bardzo dużo, na pewno minie trochę czasu zanim skóra wróci do normy . Ważne, że wiesz co chcesz osiągnąć, masz motywację, wsparcie, będzie dobrze. Jeśli chodzi o zabiegi to mogę i powiedzieć jak poradziła sobie moja mama, która dzięki hormonom w pewnym momencie bardzo przytyła obecnie schudła ok 30 kg , Ma 170 cm wzrostu i waży 85 kg. Kilka lat temu wybrała się do szczyrku na wczasy odchudzające. heh, śmiesznie wyszło bo był to 'prezent' od mojego taty na rocznicę ślubu. Po tygodniach marudzenia udało nam się przekonać ją, że to wszystko jest dla jej samopoczucia i zdrowia, na pewno poczuje się lepiej i piękniej. Pojechała do ośrodka 'Krystyna". Jak się okazało był to strzał w 10. Wróciła odmieniona nie tylko pod względem fizycznym (schudła po 14 dniach 8 kg), dostała wiele wskazówek od specjalistów o tym jak ma się odżywiać, jaką aktywność fizyczną stosować, czego nie powinna robić, jak się malować. Przez 2 tygodnie , codziennie ćwiczyła , jadła specjalnie skomponowane posiłki, chodziła na wycieczki górskie, miała fitness w wodzie, na sali, codziennie masaże, zabiegi kosmetyczne, nawet wieczorne disco ;p, . Chodziło o to, aby zapełnić doszczętnie kuracjuszkom czas (od 7-22 ), aby nie myślały o jedzeniu i problemach, aby w końcu się zrelaksowały i odpoczęły psychicznie. Chcę dodać, że pierwszy raz pojechała 5 lat temu..i od tamtej pory wraca do Szczyrku co rok! Nawiązała przyjaźnie z niektórymi kobietami co poskutkowało corocznym umawianiem się na ten sam turnus. Teraz mama wygląda świetnie, jest pełna energii, piękna, zadbana, wprawdzie już się nie odchudza, ale ćwiczy, dużo się rusza (mimo pracy za biurkiem). Jeździ na rowerze, chodzi z kijkami (nordic walking). To tyle co mogę naopowiadać z doświadczenia domowego:P, sama nie miałam nigdy nadwagi, więc na pewno nie potrafię wczuć się dokładnie w Twoją rolę. W każdym razie życzę Ci wszystkiego dobrego, walcz o siebie. Jakbyś kiedyś potrzebowała porady dot. stylizacji to się polecam, studiuję stylizację i projektowanie ubioru więc polecam się w tej dziedzinie :) pozdrowienia, trzymaj się ciepło.
laura26xen
24 sierpnia 2010, 07:24ze gdybys zobaczyla foto mnie nao po wstaniu z lozka a po "tuningu" to pewnie pomyslalabys ze to sa dwie rozne osoby :) Moja siostra tez wazy 95 kg przy 173 cm i jak wymaluje i ubierze to faceci do niej leca jak pszczoly do miodu, powaznie! Takze kochana, do dziela i czekam na fotki "po tuningu"!
laura26xen
24 sierpnia 2010, 07:20Tyle komentarzy, ze pewnie nic nowego nie wymysle. Powiem tylko, ze nie ma brzydkich kobiet tylko zaniedbane. I to jest swieta prawda. Zacznij od zmiany fryzury i pomaluj sie. Jakis nowy ciuch (nie musisz od razu kupowac calej szafy), kapiel w piance, peeling, maseczka, balsam, pomaluj paznokcie na wsciekly czerwony, bizuteria i uwazam, ze taka zmiana juz wywrze na Tobie duze wrazenie i poczujesz sie atrakcyjnie. Bo Ty sie po prostu czujesz zaniedbana. A wiec zadbaj o siebie!
BabkaKiepska
24 sierpnia 2010, 01:00I naprawde jestes swietna babka! Co do ujedrniania skory to na silowni instruktor przynajmniej raz w tygodniu zalecil oderwanie sie od cwiczen i polecil mi saune finska, nie turecka. W trakcie grzania sie w saunie wychodzi sie kilka razy i polewa sie zimna woda od stop w gore. Podobno swietnie robi na skore, (instruktor chyba by mnie nie oklamal ;) ) redukuje cellulit i poprawia krazenie limfy i krwi. Nie probowalam jeszcze ale nie omieszkam skorzystac. Powodzenia.