Myślałam, że tylko ja tak mam, ale okazuje się, że nie tylko ja. Wiele dziewczyn, z którymi jestem tu bardzo blisko ma dosłownie taki sam problem. Gdzie tkwi przyczyna pytam? No przecież nie wolno cały czas wszystkiego zwalać na przesilenie wiosenne! Dietka w zasadzie jest zachowana, ale zdarzają się i odstępstwa w postaci wiekszej ilości owoców. Wczoraj wieczorem to z tej beznadziejności wciągnęłam kilogram ciemnych winogron. Chyba nie muszę Wam mówić ile one mają kalorii i cukru? :-( Brakuje mi światła, słońca, ciepła. Poszłabym na solarium trochę się wygrzać, ale podejrzewam, że żadne łóżko nie wytrzymałoby mojego ciężaru:-(. Wczoraj jedna moja znajoma zadzwoniła i powiedziała, że kilka dni temu widziała mojego męża kompletnie pijanego, jak "szedł" chodnikiem wieczorem i z opisu koleżanki śmiem twierdzić, że nie w kierunku mieszkani, które wynajmują z kicią, a raczej mojej teściowej. Poza tym stagnacja. Nic się nie dzieje. Mała na szczęście zdrowiutka, spacerki są, wodę popijam, jem wedle zaleceń dietetyka. Na wagę wchodzę w poniedziałek.
Czy Wy też tak macie, że do najmniejszego zajęcia musicie się dosłownie zmuszać? Mi non stop chce się spać. Zasnęłabym wszędzie: w sklepie przy kasie, w parku pod drzewem, idąc za wózkiem.... Mam nadzieję, że to długo nie potrwa.
gabimirek
2 kwietnia 2009, 09:17powinnas sobie zbadac krew....kiedys tez tak mialam i mialam poteznie duzo cholesterolu we krwi i cukru......pozdrawiam
czyscioch
1 kwietnia 2009, 21:53Aniu jestem tu nowa, przeczytałam twój pamiętnik od deski do deski,i wiesz co ci powiem, ze jesteś niesamowicie dzielną dziewczyną, podziwiam ciebie i gratuluje sukcesu, 3mam kciuki, zapraszam do swoich znajomych gorąco pozdrawiam!!!
Alldonna
1 kwietnia 2009, 11:04Wszystko dobrze? Napisz chociaż 1 zdanie, zeby było wiadomo,ze nic Ci nie jest.
Zytong
28 marca 2009, 21:31a badałaś sobie może hormony tarczycy????
mandaryna66
28 marca 2009, 19:04Wraz z wiosną, wróci cheć do życia i energia.
polnastokrotka
28 marca 2009, 14:33spadku wagi. I życzę, alby wszystko ułożyło się po Twojej myśli. Jesteś bardzo dzielna, pozdrawiam. i zapraszam do znajomych
Bogumila1968
27 marca 2009, 17:15Zobaczysz, że jak już przyjdzie wiosna na całego to Twoja energia wróci. Trzeba nam słonka, ciepełka, kwiatków i kolorów. Będzie dobrze. Musi być. A kicia pewnie miała dosyć takiego niedorosłego faceta i go kopsnęła w tyłek. Pozdrawiam
agatelka
27 marca 2009, 10:08z tego lenistwa nie poszlam dzsiaj na uczelnie........ nie wiem co sie dzieje, po prostu nie mam sily ;(
basic30
27 marca 2009, 08:52to teraz taki ciezki czas........ale minie.....i bedzie słonko i bedzie sie chciało.............a jesli chodzi o solarium to sa łóżka stojace, tylko nie opalaj sie za duzo bo to niszczy włókna kolagenowe
KationKK
26 marca 2009, 22:53Każda z nam ma dni/chwile, kiedy nic się robi nie chce i wszystko dołuje. Nie czytałam całego Twoje pamiętnika ale wiem już, że masz małego dzieciaczka i dla niego warto wyjść z łóżka, warto się uśmiechać! Zrzuciłaś już 10 kilo, to bardzo dużo! Stopniowo, powoli ale dotrzesz do celu czego Ci oczywiście z całego serducha życzę :) Co do męża - on jeszcze będzie błagał na kolanach byś wróciła! Ale nie jest Ciebie wart! Bo miłość jest na dobre i złe! Pozdrawiam :)
zmotylkiem
26 marca 2009, 21:08się ciepło, jesteś mądra i dzielna, tj twoja siła :)
czarnaLALKA
26 marca 2009, 12:25Hej, hej... to, że brakuje słońca nie jest pododem do zjadania kg winogronu. Brakuje go nie tylko Tobie. A Twój "mąż" nie chę się wtrącać ale czy nie za bardzo się nim przejmujesz? Jeżeli będę niestosowna w pytaniach to przepraszam i nie będę się więcej wtrącąc do Twoich prywatnych spraw (uznałam jednak, że skoro sama o tym piszesz to mogę poruszyć ten temat) ale czy Wy się macie zamiar rozwieść bądź jesteście w trakcie rozwodu? Jeżeli macie zamiar wszystko naprawiać to OK to sprawa indywidualna każdej osoby ale w takim razie chyba nie można patrzeć jak mąż prowadza się z inna i należy coś zrobić w tym kierunku a jeżeli nie macie zamiar się rozstać to za przeproszeniem po co przeżywać jego pijaństwo i jakąś tam panienke? Po jaką cholerę zawracać sobie tym głowe? Przecież to już nie ten temat. Masz córeczkę i liczy się Ona i Ty. ONA I TY!!! Rozmyślanie o takim "mężu" dołuje, patrzysz pesymistycznie bo to wszystko przysłania Ci piękny świat, rzczy z których możesz się cieszyć. Utrujesz tym siebie i wszystkich na około. Nie mówię, że masz nie pisać - chcesz się wygadać OK, dobrze jest pogadać z kimś o problemach i super, że to robisz, jest Ci zle to mów o tym. Mam tylko na celu to abyś zaczęła patrzeć na dobre rzeczy cieszyć się z tego co masz dobrego i co jest fajne. Wiesz jak fajniej się żyje będą optymistką??? Jest super - polecam. Jeżeli z mężem to coś co było niech to będzie przeszłością a teraz... spójrz przed siebie :) Jesteś młoda, masz piękną zdrową córeczkę, niebawem będzie znowu kilka kg lżejsza, idzie wiosna, rozejrzyj się dookoła - widać pierwsze wiosenne kwiatuszki :) Głowa do góry!!! Mam nadzieje, że napisałam to tak, że rzrozumiesz co miałam na myśli. Jeżeli czymś uraziłam przepraszam.
jadziab
26 marca 2009, 06:16chyba cos jest w pogodzie chodź pani dietetyk do której chodzę powiedziała że jak tylko zrzucę ten balast to bedzie we mnie tyle życia ze nie usiedzę na miejscu...a teraz to ja bym tylko siedziała...A co do zachowania drunkowego Twojego meża, to chyba już nie jest tak pieknie z kicia skoro się tak upija heheheh
iwoncia1011
25 marca 2009, 23:05Kicia wyrzuciła Pana z gniazdeczka?? Oj jaka szkoda... Ma za swoje drań, zostawił żonę i córeczkę dla jakiejś lafiryndy, ona pewnie tylko kasę z niego ciągnęła na kosmetyki, znam kilka takich przypadków, że chodziło tylko o "dofinansowanie"... A odnośnie senności, to czasem pogoda ma na nas taki wpływ, no i właśnie w takie dni pomaga mi chwilka relaksu na łóżeczku w solarium, może spróbuj na stojącym łóżku?? Na takim nic nie powinno złego się stać, a od razu zrobi Ci się lepiej, pozdrawiam Kochana :*
Patunia1979
25 marca 2009, 22:05oj kochana-siedzę tu a oczy mam prawie zamkniete. Gdyby nie to,że dziecko do przedszkola rano trzeba zaprowadzić a potem sama do szkoły lub do gabinetu muszę iść to pewnie z domu bym się nie ruszyła... Wiesz co ci powiem...światło w gabinetach stomatologicznych to tak zwane światło dzienne-wiec jeśli chcesz się troszkę pobudzić to wybierz się do stomatologa-choćby na przegląd ząbków. To działa..w te dni kiedy jestem w gabinecie jestem bardziej ożywiona- nie jest to oczywiście to samo co promyki słońca ale...
Nadia0088
25 marca 2009, 19:54ja mam tak samo w 100% a co do solarium jesi boisz sie ze mozesz miec problemy z lozkiem to wybierz sie na tzw tube. tam sie stoi w srodeczku i nie powinnas miec zadnych problemow. radze ci wybrac sie na te solarium bo podczas opalania wyzwalaja sie endorfiny czyli hormony szczescia! po takim opalanku napewno bedziesz sie lepiej czula. tylko sie nie spal. a co to tego mena- poporstu satacz sie szybciej niz moglabys sie spodzieawac ale to bylo nieuniknione
nowaJaa
25 marca 2009, 18:45tak kochana ja tez bardzo mocno reaguje na ta fatalna pogode i przedluzajaca sie zime :/ ale na pocieszenie dodam ze juz w wekend ma byc wreszcie slonecznie i cieplo :):) ja narazie dochodze do siebie po moim wypadku "przy pracy" wiec tez mi dietkowanie idzie roznie ..ale nie ma co sie przejmowac tylko trzeba walczyc dalej zeby nie stracic tego co sie juz uzyskalo:) pozdrowionka :*
najukochansza
25 marca 2009, 18:00a co do 'ex' meza to nawet niech ci sie go zal nie robi!
Nattina
25 marca 2009, 17:12no wszytskie tak mamy, ja to czasem prawie płaczę ze zmęczenia, a spać to mogłabym za pieniądze..byłabym milionerką:)Trzymaj się, dobrze będzie-"niech no tylko zakwitną jabłonie!"
dziewczynaznadwaga
25 marca 2009, 16:46juz mamy wiosne wiec i nie dlugo slonce bedzie swiecilo caly czas :) ... niestety trzeba troche poczekac ... zycze wytrwalosci i sukcesow ... pozdrawiam :o)