Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciachoo
1 listopada 2011
Taak zjadlam dzisiaj kawalek ciacha ;) i wcale nie jest mi z tym zle, booooo o dziwo wcale nie mialam ochoty rzucic sie na kolejne 5 :D. Troche pocwiczylam wiec mam nadzieje, ze juz sie tego pozbylam :). Dzisiaj taki dzien.. pelen refleksji...nawet w sumie nie mam ochoty na pisanie o czymkolwiek :). Życze dalszych sukcesow :) a sama uciekam spac :) dobranoc :)
AnulaGawitula
2 listopada 2011, 11:10haha ja na jednym bym nie poprzestała więc podwójny szacun ;D
littlebunnyy
1 listopada 2011, 22:11najważniejsze to nie mieć wyrzutów sumienia!:) Ja to mam nawet jak zjem pół łyżki sałatki więcej;
natusiaaaa
1 listopada 2011, 22:04Ja jestem też łasuch na słodycze i nie wiem jak sobie z ty poradzę :( OJ będzie ciężko, Tobie gratuluję niepoddania się pokusie
Kat91
1 listopada 2011, 21:58Wow, podziwiam Cie, ja napewno nie poprzestałabym na jednym i uznała dzień za stracony ... Tak trzymaj !!! ; D