Jeszcze słowa wytłumaczenia, dlaczego doprowadziłam się do takiego stanu, którego nie mogę zaakceptować.
Otóż przybył mój ukochany mężczyzna z zagranicznego stypendium na 3 długie miesiące do mnie.No i wzięło w łeb fitness klub, diety czy ograniczenia, nie mogłam sie oprzec temu go gotował, ciągle gdzieś wychodziliśmy.Jeździlismy na nartach ale zaraz po tym był pyszny grzaniec , kwasnica itd. i to dało efekty , z którymi borykam sie do dziś.Cały czas jestem aktywna, codziennie jestem na siłowni , jeżdze rowerem, mam nadzieje ze to przyniesie efekty.
A tak poza tym to tak bardzo tęsknie kochane mój facet zybył znów na 3 miesiące, do czerwca.Czasem mam już takie momenty załamnia, tak go potrzebuję.Ale pocieszam się ,ze już wraca na stałe.Myslimy o slubie ale to odległa przyszłosc , przynajmniej dla mnie, bo bronię się w tym roku, pracuję jeszcze dodatkowo.No i zdradzę wam jeszcze jeden sekret mój chłopak jest starszy ode mnie o 11lat, nam to nie przeszkadza, czasem gorzej bywa z otoczeniem, nie mówie o przyajciłach czy rodzinie ale są tacy...ale niech tam gadają , na początku sie przejmowałam , teraz to olewam.
Kochane pozdrawiam, miłego popłudnia , ja troche poćwiczę.
mama147
1 maja 2007, 23:26Witam, pozdrawiam i zapraszam do działania :)
Summerbreeze
1 maja 2007, 23:20co się będziesz przejmowała innymi, jak by się człowiek zamartwiał każdym komentarzem, to by nerwicy dostał, buziaki**
kasia12122
1 maja 2007, 19:07ja mam starszego chlopaka o 6 lat i tez sie tym nie przejmuje pozdrawiam
swinecka88
1 maja 2007, 16:25wazne,ze sie kochacie:)