Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1/2023 Ozempic


Od 19.04.2023 jestem na Ozempicu. Startowałam z :

- wagą 123,5 kg ,
- glukozą na czczo 125,3 mg/dl,
- HbA1c 6,61% ,
- insuliną na czczo: 50,30uIU/ml ( mam insulinooporność)

Po ponad 100 dniach waga :116,4 kg. niedługo też wybiorę się na badania krwi, bo zależy mi bardzo na poprawie wyników poziomu glukozy i insuliny i jestem ciekawa jak to wygląda po 3 miesiącach.

Jestem już dawno po 40 i zaczęłam dochodzić do wniosku, że może nigdy mi się już nie uda schudnąć. Zaczęłam myśleć o operacji bariatrycznej, ale gdy tak myślałam i czytałam i rozmawiałam z innymi ludźmi to dowiedziałam się, że w ciągu ostatnich kilku lat weszły nowe leki, które pomagają w cukrzycy i odchudzaniu.
Ja do tej pory cukrzycy nie miałam. Było to określane raczej jako stan przedcukrzycowy, insulinooporność. Hemoglobina glikowana wynosiła 6 % cukry na czczo około 107 i zawsze wysoka insulina..

18 kwietnia 2023 zrobiłam badania krwi o okazało się, że cukry to już 125,3 mg/dl, a hemoglobina glikowana 6,61 % insulina na czczo 50,30 uIU/ml , czyli początek cukrzycy.

Pomyślałam sobie , że mam dość, że nie będzie kolejnej diety cud, że zaryzykuje i dam sobie szansę, zanim zdecyduję się na pójście pod nóż.I nie będę siebie oszukiwała, że sama sobie dam radę, bo przecież do tej pory jak się zawzięłam to potrafiłam 25 kg w ciągu 3 miesięcy zrzucić . Tylko co z tego jak dłużej nigdy nie udawało mi się wytrzymać, co z tego  skoro po każdej takiej próbie wracały kg i plus dodatkowe . I na przestrzeni 30 lat z 70 kg doszłam do prawie 130? Przestałam obwiniać siebie za to, że nie mam silnej woli . Nie przejmuje się komentarzami, że branie leków czy operacja to pójście na łatwiznę itp, bo ja chcę być długo sprawna i szkoda mi już życia na bezowocne próby. Poza tym teraz już czasami kolano boli czy biodro, większa zadyszka jest podczas wchodzenia na schody. Czasem gdy gdzieś idę i trzeba wejść na 2 czy 3 piętro to muszę kilka minut łapać oddech. Jak się dużo waży i jest bardzo młodym to jeszcze luz, ale potem zaczyna się pomału zauważać, że organizm wysiada.

I tak od 3,5 miesiąca jestem na analogu GLP-1. Jak to się nie uda to zostaje mi operacja bariatryczna, której tak po ludzku się boję, bo to jednak poważna operacja.


                                                   

  • reghina

    reghina

    11 sierpnia 2023, 08:59

    Wesprę Cię trochę 😊Zaczynałam z wagą 103kg,przez ponad rok razem z Trulicity schudłam 26kg, nie było to tak,że to tylko lek, zrezygnowałam ze slodyczy, chleba,węglowodanów ,przez pol roku byłam w keto, do tego spacery.Obecnie jestem bez lekow 2 tygodnie,wcześniej miałam zmniejszane dawki. Waga na razie nie szaleje, ale moja głowa bardzo. Strasznie boję się przytyć, bo wiem ile wysiłku musiałam w to włożyć. Nastaw się na długa powolną walkę,ale da się ją wygrać! Dobrze,że już zaczęłaś, to najtrudniejsze,potem po prostu trzeba zmienić swoją głowę,wybierać zdrowsze jedzenie, zmniejszyć porcje, nam się tylko wydaje,że mało jemy. Dopiero kiedy ustabilizowalam swoj cukier i insulinę zobaczylam, że slodycze wcale nie są takie dobre.. właściwie w ogóle je obecnie omijam. Życzę Ci powodzenia i się nie poddawaj,bo niestety powolna droga zniechęca, ale warto się zawziąć!Pozdrawiam

  • kaba2000

    kaba2000

    3 sierpnia 2023, 10:55

    Jak się czujesz na tym leku.Mój kolega bardzo dużo schudł.Ja boję się skutków ubocznych i tego że jak odstawisz to szybko tyjesz ponownie.Też mam początki cukrzycy.

    • Porzeczka-V

      Porzeczka-V

      3 sierpnia 2023, 11:08

      Właściwie dobrze, na dawce 0,25 i 0,5 nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych. Po przejsciu na 1 mg dwa dni po zastrzyku pierwszym i drugim było mi niedobrze, ale już po następnych ok. Czasami mam zgagę w nocy ale to jak za dużo najem się na wieczór i czasem perturbacje żołądkowe., Ale nie jest to jakoś specjalnie uciażliwe tak żebym się skarżyła i tak na 100% nie wiem czy to wina tego leku, bo przed braniem też się czasem człowiek się źle czuł jak zjadł na noc za dużo itd i tez miewaało sie czasami problemy jelitowe:) ogólnie wydaje mi się że dobrze go znoszę, zwłaszcza czytając niektóre osoby, które bardzo źle to znoszą. Ja jestem typem szwędacza podjadacza, więc u mnie nigdy nie było jedzenia dużych porcji naraz, a myślę to może być też problemem u niektórych osób , bo lek ten powoduje wolniejsze opróżnianie treści żółądka.

    • Porzeczka-V

      Porzeczka-V

      3 sierpnia 2023, 11:18

      a jeśli chodzi o przytycie po odstawieniu to na razie się nie boję, bo zamierzam powoli wprowadzić zdrowe zmiany w diecie i liczę na to, że jak schudnę to unormuje mi się tez poziom insuliny bardziej i łatwiej będzie kontrolować napady głodu. Jak zdecyduję się na odstawienie to tez planuje robić to bardzo powoli i długo oraz obserwować co się dzieje. Teraz daję sobie czas do końca roku, jak waga będzie spadała 1-2 kg miesięcznie to w przyszłym roku jak wszystko będzie ok to przy nim zostanę, jak przez parę miesięcy waga będzie stała to zastanowię się co dalej.To też będzie zależało od tego na jakiej cyfrze stanie. W opcji mam kolejną dietę , która po kilku miesiącach znając moje poprzednie doświadczenia skonczy się fiaskiem, więc myślę żę warto spróbować. Najtrudniejsze jest teraz to, że waga bardzo powoli spada, na różnych dietach to w 2 miesiace potrafiłam stracić 25 kg a tutaj 7 w 3,5 i muszę sobie mówić to jest ok jest progres, nawet zdrowiej tak jest:):) Nie wprowadziłam żadnych zmian w diecie do tej pory a waga idzie w dół powoli, dla mnie to jest właściwie niewyobrażalne. Bo przed pierwszą dawką byłam w momencie, że waga z tygodnia na tydzień mi rozła.