Ten tydzień był trudny, sprawy się komplikują, ludzie na których wydawałoby się, że można polegać zawodzą, ze strachu albo z powodu zbyt wysokiego swojego ego. Waga na szczęście nie wzrasta tylko stoi, nawet nie mam głowy teraz do pilnowania tego co jem, do tego, żeby jeść zdrowiej. Po prostu muszę przetrwać. Najprzyjemniejszą częścią dnia jest ta, kiedy kładę głowę na poduszce i zasypiam, ale to też nie zawsze bo czasem zdarza się głupi stresujący sen. Gdyby tak można przeskoczyć rok do przodu i zostawić to co nadchodzi już za sobą , byłoby fajnie:)
Ada2023
13 listopada 2023, 17:20Ja lubię puszczać czasem do snu padający deszcz, mega relaksuje.
Porzeczka-V
13 listopada 2023, 23:38U mnie dzisiaj do snu pada prawdziwy:)
Milly40
13 listopada 2023, 12:12Mam wrażenie ze moja wzmianka o lekach innych niż te na otyłość nie była pozbawiona sensu…
ognik1958
13 listopada 2023, 11:00najprzyjemniejsze to rano wstać hyc na wagę bez,bez bez i...,te 100-200 gram miej niz poprzedniego dnia i...,.do przodu z tak miłym akcentem poranka
Carmello
13 listopada 2023, 10:39Może przed snem spróbuj z 10-15 min medytacji, jest ich pełno na yt. Spoko relaksują.
Porzeczka-V
13 listopada 2023, 11:04próbuję, idę też wieczorem na spacer.