Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7/30


Bardzo powoli robię kolejne kroki w stronę mojego lepszego ja. Ciężko jest. Zwłaszcza jak problemy osobiste odbierają wszelką chęć do działania. I znowu parę dni przestoju. Znowu... Kolejny powrót. Dopiero dziś znalazłam chwilkę aby poćwiczyć. Pół godziny z Ewką zaliczone. Jak zwykle skalpel z krzesłem. Upocona jestem jak świnka :D Dieta. Na dwa razy. Jednak coraz więcej piję wody, codziennie przynajmniej szklankę herbaty zielonej. Coraz mniej kawy... Nie licząc weekendu. Robię wyzwanie a więc skrętoskłony i nożyce. Zaliczone już są :) pierwszy dzień za mną :D

http://o4.fbl.pl/w640/o3/201405/C6/167661075.jpg

Kto podejmuje wyzwanie?^^ 
(|nożyce pionowe -nożyce poziome)

Ostatnio coraz intensywniej myślę o kupnie diety. Boję się tylko czy będę miała tyle samozaparcia aby z niej korzystać i wdrażać w życie. Chociaż to zaczyna dosyć być decyzja dojrzała a nie spontaniczna. 

Zobaczymy :)

Trzymam za Was kciuki :)

  • Sonya87

    Sonya87

    21 października 2015, 09:22

    Walcz! A ja z Tobą:) To co 30 razy z Ewa? Ile już razy ćwiczyłaś? Od kiedy zaczęłaś?

    • Powoli_do_przodu

      Powoli_do_przodu

      21 października 2015, 15:28

      Hej :) ja dzis własnie zrobiłam 8 dzień z Ewą. Fakt te dni nie są razem. Ale jednak są. Chce w końcu tą 30 osiągnąć. Na dodatek robię te nożyce i skrętoskłony. Dziś 2 dzień

  • Hypate

    Hypate

    20 października 2015, 23:26

    Brawo! Dziś więcej wody jutro lepsza dieta i tak małymi kroczkami prosto w ramiona sukcesu :D Jeśli decyzja nie jest spontaniczna to może warto spróbować, w końcu dieta nie zaszkodzi :) Pozdrawiam :)

    • Powoli_do_przodu

      Powoli_do_przodu

      21 października 2015, 15:29

      na początku byłam przeciwna dietom, ale teraz sobie myślę, że dosyć fajna jest oferta. Gotowanie na dwa dni i szybkie obiady. Tylko teraz muszę się spiąć i zrobić w końcu przelew ;)